Data: 2011-12-30 14:12:42
Temat: Re: świąteczne kuchenne wzloty i upadki
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 30 Dec 2011 09:58:57 +0100, Stefan napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:nbgrkgvvuw7i.1ipd6hf4biwq6.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 29 Dec 2011 23:23:09 +0100, Stefan napisał(a):
>>
>>> Najbliższy mięsny, w którym na pewno są cynadry (ale tylko z rana) to u
>>> takiego Ramireza niedaleko Fleischmarktu we Widniu. Nie mam czasu tam
>>> jechać...
>>> Na Kleparzu to tylko w jednej budce czasem raz w miesiącu...
>>
>> Cynadry to potrawa z nerek. Nerki mozna kupić w Makro, tam prawie zawsze
>> są.
> Cynaderki to są duszone nerki, a cynadry to są bycze jądra. Ortodoksi
> używają także byczego penisa w plastrach - nawiasem mówiąc niezłe, zbliżone
> smakiem do środkowej części ozora wołowego.
> A tzw. gryf czyli wymiona surowe ktoś widział? Zrobiłoby się kotlecików.
> Kurczę, chyba jednak po Trzech Królach trzeba skoczyć do Ramireza...
Jak skoczysz, to spytaj o ten móżdżek...
--
XL
|