Data: 2011-12-30 14:49:16
Temat: Re: świąteczne kuchenne wzloty i upadki
Od: "Stefan" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1euaw2ex3ea7l$.1w6480l7j572o$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 30 Dec 2011 09:58:57 +0100, Stefan napisał(a):
>
>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:nbgrkgvvuw7i.1ipd6hf4biwq6.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Thu, 29 Dec 2011 23:23:09 +0100, Stefan napisał(a):
>>>
>>>> Najbliższy mięsny, w którym na pewno są cynadry (ale tylko z rana) to u
>>>> takiego Ramireza niedaleko Fleischmarktu we Widniu. Nie mam czasu tam
>>>> jechać...
>>>> Na Kleparzu to tylko w jednej budce czasem raz w miesiącu...
>>>
>>> Cynadry to potrawa z nerek. Nerki mozna kupić w Makro, tam prawie zawsze
>>> są.
>> Cynaderki to są duszone nerki, a cynadry to są bycze jądra. Ortodoksi
>> używają także byczego penisa w plastrach - nawiasem mówiąc niezłe,
>> zbliżone
>> smakiem do środkowej części ozora wołowego.
>> A tzw. gryf czyli wymiona surowe ktoś widział? Zrobiłoby się kotlecików.
>> Kurczę, chyba jednak po Trzech Królach trzeba skoczyć do Ramireza...
>
> Jak skoczysz, to spytaj o ten móżdżek...
móżdżek cielęcy i wieprzowy dzisiaj widziałem na Starym Kleparzu, ostatni
rząd budek od strony szkoły, mniej więcej w środku rzędu. Ja sobie
zaserwowałem mostek cielęcy, już się moczy w kwaśnym mleku, a jutro chyba
będzie w papilotach (jak mi się będzie chciało dłubać).
pozdr
Stefan
|