Data: 2006-04-18 16:50:37
Temat: Re: święta u rodziny-On u mnie, Ona u Teściowej, dzieci u Babci
Od: Ola Żyszkowska <z...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Agata Mryczko napisał(a):
> Użytkownik "Maria m@wp.pel>" <maria> napisał w wiadomości
> news:e22tub$ncm$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Jak co roku już od tygodni z myślą o moich najbliższych dźwigałam te
> siaty,
>> myłam okna, w końcu tygodnia zabrałam się za wypiekanie, duszenie itede.
>
> tak sie zastanaiwma, czemu sama?
No to było drugie pytanie, jakie mi chodziło po głowie, tylko nie
wiedziałam, jak je zadać.
U nas zawsze zadania są podzielone, tak, żeby moja Mama nie
sterczała w kuchni cały tydzień przed Świętami. I jak zaprasza
rodzinę, to zwykle z instrukcją "co przywieźć".
I wtedy to są Święta wspólne i wspólnie przygotowywane. Lubię tak.
W ubiegłym roku przywieźliśmy pieczony schab ze śliwką, w tym roku
TŻ mój ugotował wielki gar żuru (zgdanijcie skąd przepis...), a jego
Ciocia (tak tak, mieliśmy luksus obu rodzin w jednym domu)- górę
faszerowanych jaj i jakąś przemagiczną sałatkę.
I dzięki temu i mazurki, i pasztet, i wędliny- same domowe wypieki.
Mniam :)
Szkoda że tak rzadko są Święta.
> ps. :)))))))))) Ola!!!!!!!!!!jaki ten usenet maly;)
>
>całkiem mały, w ogóle cały świat jest całkiem mały, taka tylko trochę większa kulka.
--
Pozdrawiam cieplutko,
Ola Żyszkowska i Koty
"Zakłopotanie przychodziło niani równie łatwo jak kotu altruizm"
|