Użytkownik "miranka" <a...@m...pl> napisał w wiadomości
news:eecf16$h7c$1@inews.gazeta.pl...

> Ale ja się z Tobą nie licytuję:) Ja mam jednego swojego i masę jego
> kolegów - starszych od niego i młodszych. Ten materiał do obserwacji
> całkowicie mi wystarcza.

- nieraz chodzimy sobie z tylko z młodym i wspominamy jak to z jednym
dzieckiem drzewiej bywało. Jedno dziecko a dwoje to proporcje tak jak w
(słaba jestem z matmy) postępie geometrycznym (chyba
właściwie zastosowałam). I obserwacje cudzych się nie liczą.

Na codzień mam do czynienia ze studentami, którym -
> o dziwo - też na I roku nieco odbija:).

-no to nie mamy o czym dyskutować - proszę założyć grupę: "dzieci bardziej
starsze". Tu się już nie liczysz... :-)

> Tylko nie wiem, co próbujesz mi powiedzieć: że wczesnoszkolnej głupoty nie
> da się przetrwać, czy że III-IV klasa to rzeczywiście kulminacja głupich
> wybryków?

- to, że bardzo wczesnoszkolna może być o wiele gorsza od tej późniejszej -
i, że ja mam to wszystko naraz, i mam świeżutkie spojrzenie.