Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach

Grupy

Szukaj w grupach

 

tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 254


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2009-09-09 11:02:09

Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach
Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu> szukaj wiadomości tego autora

"Fahrenheit 451" już to przewidział.
BTW tylko żydowskie dzieci mają prawo być wykształconymi lekarzami i prawnikami, a
polskim windziarzom i sprzątaczkom w World Trade
Center czytanie i tak do niczego się nie przydało.
JaC


-----

> W salach dla sześciolatków ma nie być liter w zadnej postaci.
> Ksiazki bez napisów.
> Bardzo ograniczony zakres edukacji.
> A liter będą szukać specjalnie przeszkolone jednostki szybkiego reagowania do akcji
bezpośredniej.
> Karana będzie nauka czytania, liczenia i pisania.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2009-09-09 11:11:33

Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marchewka wrote:
> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:h8802c$jlf$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> Marchewka wrote:
>>> Tam nie bylo sugestii. Raczej glosne rozmyslanie nad dziwnymi
>>> praktykami MON-u.
>>
>> Łooomojboze, to gdzie ty dzieci wysłałas? Do szkoły kadetów? :-)
>
> Szkola z internatem w Słitzerlandzie.
> A czemu pytasz wlasciwie?
> Iwona

Podpowiedź: MON

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2009-09-09 11:32:10

Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach
Od: "Marchewka" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:h8834c$oeu$2@nemesis.news.neostrada.pl...
> Podpowiedź: MON

Sorry. Za to sie niezle usmialam. Dzieki!
A szkola kadetow dla mlodego... W sumie, czemu nie?
Iwona

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2009-09-09 12:54:37

Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach
Od: "Anka P." <t...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Stalker pisze:

> Ja już ten link dzisiaj dawałem, ale dam jeszcze raz :-)
> (wywiad z "supernianią", czyli Dorotą Zawadzką)
>
> http://tinyurl.com/nuu398
>

> Nasz piątoklasista wypada w porównaniu z amerykańskim rewelacyjnie, bo
> wie, gdzie są złoża boksytu w Zambezi, a tamten nie ma nawet pojęcia,
> gdzie jest Polska. Ale potem Polak zostaje przy tych złożach w Zambezi,
> a Amerykanin się otwiera na otaczający go świat. Nasze szkolnictwo jest
> kompletnie postawione na głowie. Ale wróćmy do polskich domów...
> [...]

A ja nie rozumiem tego gloryfikowania Amerykanów. Wszyscy są zapatrzeni
w nich, a kontakty z nimi jakoś nie utwierdzają mnie w przekonaniu, żeby
akurat amerykański system edukacji był taki świetny.
Mój poprzedni szef był Amerykaninem, w obecnej mam do czynienia bardzo
często z Amerykanami, mój mąż również pracuje w amerykańskiej korporacji
i zdarza nam się często porównywać swoje doświadczenia.
Amerykanie wcale nie są tacy lotni i błyskotliwi. Zdarzyło mi się
niejeden raz, że dumni studenci amerykańskich collegów zadawali pytania
na poziomie 12-latków, a ja nie wiedziałam wtedy czy mają mi opaść ręce
czy mam udawać, że nie słyszałam. I nie chodziło tu o rzeczy związane z
konkretną wiedzą, tu wystarczyło ruszyć trochę głową i nie było do tego
potrzebne żadne specjalistyczne wykszałcenie. Wystarczyła odrobina
wyobraźni i samodzielnego myślenia, na które tak się stawia w Stanach.
Amerykańska szefowa mojego męża woli współpracować z Polakami i
Hindusami bo, jak sama twierdzi, Amerykanie ... nie potrafią mysleć!
Wszystko jest problemem, nic nie sa się zrobić i nie radzą sobie z
najprostszymi zagadnieniami.
A przecież w końcu tam mają inny system edukacji, o niebo lepszy od naszego.
To, że potrafią wyłuskiwać z całej czeredy uczących sie dzieciaków,
brylanciki, które odpowiednio poprowadzone i uczone dają Stanom kolejne
Noble, nie oznacza, że system edukacji jest rewelacyjny.

Pozdrawiam
--
Anka P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2009-09-09 13:17:37

Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Anka P." <t...@a...pl> napisał w
wiadomości news:h888cs$qq4$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>
> A ja nie rozumiem tego gloryfikowania Amerykanów. Wszyscy są zapatrzeni w
> nich, a kontakty z nimi jakoś nie utwierdzają mnie w przekonaniu, żeby
> akurat amerykański system edukacji był taki świetny.

Bo i chyba nie jest. Moja siostra przyrodnia postanowiła swoje dzieci uczyć
sama (znaczy w kilka zaprzyjaźnionych rodzin organizują jakieś tam nauczanie
domowe). Jak się o tym dowiedziałam, to się popukałam w czoło. Ale jak mi
ojciec zaczął opowiadać, dlaczego podjęli taką decyzję, co sie dzieje w
ichniejszych szkołach, to już nie byłam taka pewna tego pukania...

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2009-09-09 13:36:41

Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach
Od: "Anka P." <t...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Agnieszka pisze:

> Bo i chyba nie jest. Moja siostra przyrodnia postanowiła swoje dzieci
> uczyć sama (znaczy w kilka zaprzyjaźnionych rodzin organizują jakieś tam
> nauczanie domowe). Jak się o tym dowiedziałam, to się popukałam w czoło.
> Ale jak mi ojciec zaczął opowiadać, dlaczego podjęli taką decyzję, co
> sie dzieje w ichniejszych szkołach, to już nie byłam taka pewna tego
> pukania...

I jeszcze tu się pod Ciebie podepnę, bo mnie refleksja taka naszła.
Ilość Noblistów nie świadczy o niczym.
Wystarczy dać na przykład naszym polskim naukowcom (edukowanym według
naszego polskiego systemu) ewentualnie innym powiedzmy z "Dolnego
Kwabongo", odpowiednią ilość pieniędzy, nieograniczony dostęp do
aparatury, laboratoriów itp. to będzie odpowiednia ilość Nobli.

Pozdrawiam
--
Anka P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2009-09-09 14:24:02

Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


>> To mi wygląda na jakieś masowe doświadczenia na pokoleniu.
>> I co , wyprodukujecie (ministerstwo) jakiegoś hitlerka?
>
> A dlaczegóż to ponieważ? :-D
>
> Myslisz, że dzieci, ktore w przedszkolu będą sie bawić zamiast uczyć
> wyrosną na socjopatycznych morderców? :-D

Myślę, ze dziecko, kturemu zabroni sie poznawania liter, czytania i pisania,
może wyrosnąć na zdegenerowanego flustrata (gdy znajdzie się w świecie
w pełni zależnym od umiejętności czytania i pisania),
a to już o krok od hitlerka.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2009-09-09 15:17:04

Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach
Od: waruga_e <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

zeusx pisze:
> No i po piewszym zebraniu.
> A na nim garść dziwnych wiadomosci.
> W salach dla sześciolatków ma nie być liter w zadnej postaci. Ksiazki
> bez napisów. Bardzo ograniczony zakres edukacji. A liter będą szukać
> specjalnie przeszkolone jednostki szybkiego reagowania do akcji
> bezpośredniej. Karana będzie nauka czytania, liczenia i pisania.
> Za to preferowane zabawy własne, szczególnie na dworzu. Karane będzie
> organizowanie dzieciom zabawy.
> Powyższe informacje podlane były sosem cytatów przepisów.
>
> Na szczęście pani wychowawczyni zaproponowała tajne komplety w postaci
> częstych wycieczek na których można już organizować zabawę i kartki
> ksero, które ksiażkami nie są więc mogą tam być litery i cyfry.
> To nie jest normalne.
> zx

Jak dla mnie to nienormalna sytuacja jedna i druga. Mam wrażenie, że
albo przedszkole wyolbrzymiło problem, albo twój przekaz jakiś nie ten tego.
Za jak najbardziej słuszne uważam, że mają się bawić, bawić, jeszcze raz
bawić i to właśnie szczególnie na dworze. Przewaga zabaw własnych?
Dobrze, niech się uczą wspólnie bawić organizować sobie zabawę. Jak samo
idzie na podwórko to też rodzice nie pędzą żeby dzieciakom pod blokiem
zabawę organizować. Pani za to ma okazję zaobserwować kto ma jakie
uzdolnienia, kto chętnie bawi się z innymi, czy potrafi zaproponować
zabawę, czy ma siłe przebicia, kto jest bierny.Niech się wyrabiają
ruchowo, manulanie, to jest inwestowanie w dobry start w szkole.

Nie wiem czy panie poczuły się zdegradowane, bo im nagle uczyć czytania,
pisania liczenia nie wolno. Ja tam na ich miejscu bym się cieszyła ;)
jeden problem mniej. Chociaż z drugiej strony, jak się posadzi przy
stoliku da kartki książki to jest chwila spokoju.
Rodzice rzeczywiście oczekują tych tajnych komletów? Chyba tak, skoro ty
też napisałeś "na szczęście".
Dajmy dzieciom choć przez chwilę jeszcze pobyć dziećmi, niech się bawią,
potem to już kierat aż do emerytury.
Ja tam nie mam nic przeciwko temu, że za trzy lata nie będę musiała w
III klasie wprowadzać dzielenia pisemnego, a zrobi to rok później matematyk.
A ja sobie będę rozwijać umiejętność płynnego czytania, szybkiego
kształtnego pisania itd.
A pani zamiast tajnych kompletów wreszcie ma czas dać się dzieciom
wyszaleć z masą solną, farbami, kredkami. Mogą śpiewać, grać, występować
w teatrzykach, to jest dopiero rozwijające. Jakoś wszyscy o tym
zapominają, a za szczyt umiejętności uważa się, że czyta i pisze.

--
waruga_e

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2009-09-09 15:19:41

Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach
Od: waruga_e <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Anka P. pisze:
>

> Nasz system edukacyjny jest na świetnej drodze do masowej produkcji
> półgłowków ;-(.


Jest na drodze do?? Coś ty ta droga to już dawno za nim. Jak czytam o
panice przed maturą z matematyki. Tylko jakoś ostatnio sami maturzyści i
studenci, a w głowach pusto.


--
waruga_e

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2009-09-09 15:23:32

Temat: Re: tajne komplety dla szesciolatków z przedszkolach
Od: waruga_e <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Stalker pisze:



>
> Czy ktoś z rodzicow wychodzi w ogóle ze zrozumieniem tej reformy poza li
> tylko własny rocznik?

Tylko Stalker :)
>
> Bo chociaż
> programie nauczania nie ma słowa o nauce czytania i pisania, a dzieci
> jedynie mają poznać literki, to w wyniku presji rodziców, a może i
> dyrekcji przedszkoli, uczą się tego. Potem moje przyjaciółki, które są
> nauczycielkami w szkole, zastanawiają się, co mają robić z dziećmi,
> które opanowały już program pierwszej klasy..."
>

:)..... Skąd ja to znam.


--
waruga_e

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 20 ... 26


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[przedszkole] epizod drugi
[przedszkole] jak zareagować?
[OT] warszawska randka w ciemno
Tornister/plecak SPI Ergo Smart
... no i mam problem ...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »