Data: 2001-07-20 08:54:20
Temat: Re: tanie czerwone wino?
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > za moich mlodych lat bylo wino "patykiem pisane" (to te z tych
> najdolniejszych
> > polek) ;o))
>
> Pewnie to czar wspomnien, ale wydaje mi sie, ze ono bylo calkiem calkiem...
to było wino na kaca (znaczy wypij, a kac murowany). Jedyna możliwa
forma konsumpcji, to grzaniec po uprzednim odpaleniu siary. U nas w
akademiku robiło się to tak:
na plecak jabola (powiedzmy 15 butelek) 2 litry żytniej lub dobrego
bimbru. Najpierw jabol do gara (takiego dużego, jak na bieliznę) to
wszystko na kuchenkę 4ro palnikową. Zagotować, dodać litr żyta, zapalić
(nie zapałką, wziąć "Prawdę" i nią zapalać. Poczekać, aż płomień straci
żółć, wtedy pokrywą zdusić ogień. Dodać przypraw i gotować jeszcze
paręnaście minut pod przykryciem. Dodać resztę żyta i pić póki gorące.
Waldek
mniammmmmmm
|