Data: 2009-08-28 19:50:51
Temat: Re: tarka na placki ziemniaczane
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 28 Aug 2009 19:26:34 +0000 (UTC), Zbylut napisał(a):
> XL napisal(a):
>
>>> już napisałem - w razie braku prądu z głodu nie umrę, dopóki mam nóż
>>
>> He he, Robinson?
>
> nie, ale nie zmienia mojego pytania: po co zmieniać mechaniczne na
> ręczne. Odpowiedz.
Nie zmieniać, lecz mieć w zastępstwie na wszelki wypadek. "Wszelki wypadek"
to niestety przewaznie przykre sytuacje, których nie można przewidzieć.
>
>> Mąki z ziarna nożem nie ukręcisz. W czasie wojny młyny na wsiach były
>
> nożem nie, ale da się to zrobić czymkolwiek twardym.
Kamieniem? - spróbuj choc kilo ziarna przerobić tak na mąkę...
> I nie mów mi zaraz,
> że może w razie wojny atomowej jak mi wszystko wyparuje to mi się przyda
> żarno. Pytam realistycznie - po co zmieniasz sprzęty na nieelektryczne,
> bo w kit że na czas wojny to nie uwierzę.
Ano - nie zmieniam, lecz DUBLUJĘ ręcznymi. Na wszelki wypadek. I kuchnię
kaflową też mam i używam jej większą część roku :-)
>>> ostatni taki raz pamiętam z czasów komuny, niestety przez mgłę bo pod
>> Ja pamiętam sprzed kilku lat.
>
> widocznie są instalacje lepsze i gorsze - Ty masz doświadczenia z tymi
> "do niczego", jak widać.
Ja? - raczej miasto Kielce. U mnie jest abisynka na wypadek awarii
wodociągu.
--
Ikselka.
|