Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze testując trzecioklasistów - OBUT 2014 Re: testując trzecioklasistów - OBUT 2014

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: testując trzecioklasistów - OBUT 2014

« poprzedni post następny post »
Data: 2014-01-31 23:55:42
Temat: Re: testując trzecioklasistów - OBUT 2014
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Dnia 2014-01-31 22:57, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
> Dnia 31.01.2014, o godzinie 21.45.21, na pl.soc.dzieci.starsze, Qrczak
> napisał(a):
>
>> Młody w obecnym życia momencie chce być lekarzem wojskowym.
>
> Mój to nie wie. Żyje tu i teraz, a nie jutro.

Może to lepsze niż ułańska fantazja mojego. Bo - jak się spełni - to
czeka mnie inwestycja sześcioletnia w państwowe obligacje.

>> Najlepiej
>> idzie mu Minecraft.
>
> Ta... skąd to znam. Serwery zaczyna stawiać. Na szczęście wszystko mamy pod
> kontrolą i siedzi tyle ile zarobi i ile mu pozwolimy. Wszystkie urządzenia
> medialne w domu są zahasłowane.

Zła kobieta jestem, ale nie utrudniam dostępu. Ma jakieś tam
ograniczenia czy przerwy w wirtualnej egzystencji, ale sama też dużo
czasu spędzam przy kompie, nie jestem hipokrytą.

>> Zaczyna jeść coś, co nie jest bułką z pomidorem,
>> plackiem z jabłkami. Do korporacji się nie nadaje, no chyba że jako kret.
>> Wiem, że to normalnie rzecz ujmując bez sensu pytanie na tym naszych
>> chłopaków życia etapie, ale czy macie w stosunku do Daniela "parcie na
>> studia"?
>
> Parcia żadnego nie mamy. To są sprawy zbyt odległe. Po pierwsze zachowanie
> i panowanie nad emocjami. Pod drugie nauka (a z tą problemu - poza wstrętem
> do pisania i czytania nie ma - ze wszystkiego ma piątki).

No widzisz, ja w te obecne uśmiechowe piątki nie bardzo wierzę. to
znaczy nawet nie chodzi o to, że są jakieś oszukane, w ogóle oceny w
I-III są mocno pod dzieci naciągane. A potem to różnie bywa, jak się
pani spodoba, to jest dobrze.
Ja w ogóle mam bardzo nieszczególny stosunek do ocen szkolnych. Życie
weryfikuje te piątki znakomicie.

> Najdalsza
> przyszłość to koniec trzeciej klasy. Przewija się w rozmowach z zachowaniem
> rysowanie dalekiej przyszłości faceta, który rzuca ławkami w pracy, ale
> tylko dla zobrazowania bezsensowności takiego zachowania w normalnym -
> pozaszkolnym - świecie.

Dlatego tak tylko zapytałam. Sama nie planuję dzieciom życia w ogóle.
Ale znam przypadki, gdzie już wszystko jest 'sharmonogramowane' od
zerówki. Ja nie muszę, bo Młody zaskoczyć potrafi każdego dnia, a Stara
to już tylko "zaskoczyć' może... hehe

>>> Boję się
>>> co będzie w 4. klasie, kiedy nagle pojawi się kilku nowych nauczycieli,
>>> którzy nie znają jego specyfiki... :(
>> Mam to samo. uczulam: Misiu, Twoja obecna pani zna Twoje kaligraficzne
>> kalectwo, ale nowa pani może nie mieć ochoty rozczytywać gryzmołów,
>> wstawi pałę, choćbyś nie wiem jakie mądrości nagryzmolił.
>
> I pewnie nie dociera. Przy zaburzeniach to jest problem tu i teraz. Co go
> obchodzi jakaś pani za pół roku? :)

Wiem, to trudne. Ale tłumaczę, tłumaczę. Ja te jego bazgroły sama
rozczytam (ale ja to nawet lekarza rozczytam), czasem udaję nauczycielkę
i każę tłumaczyć, co ten kulfon w zeszycie oznacza.

>>> A jak w ogóle młody w szkole?
>> Miałam Cię o to samo zapytać... hihi
>> Z grubsza ponarzekałam, teraaz Twoja kolej.
>
> Pooooszło! :)
> Ogólnie jest o wiele lepiej niż w 1. klasie. 1. klasa to ciągła praca z
> asystentem, który w drugiej zaczął odchodzić i teraz Daniel radzi sobie
> sam. Lepiej lub gorzej, ale nadal ma wyskoki, które go dyskwalifikują jako
> normalnego ucznia, ale ogólnie jak nie ma wyskoków to jest do rany przyłóż,
> świetnie się uczy, pomaga innym. Nie lubi jak się inni na niego gapią, nie
> lubi pisać, więc wścieka się, kiedy jest dużo tekstu do przepisywania z
> tablicy...

Młody do dziś uwagi przynosi takiego rodzaju: "nie pisał w zeszycie".
Ale wiesz... patrzę, jak się zmienia, dziś u fryzjera pani pochwaliła
go, że tyle czasu już siedzi spokojnie, jak się stara. Widzę przejawy
empatii jakiejś.
Patrząc na takich różnych przeciętnych oszołomów, to Twój, to mój - cud
miód, skarb narodowy.
Ależ siem wzruszyłam no...

Q
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
01.02 FEniks
01.02 Agnieszka
01.02 FEniks
01.02 Agnieszka
01.02 FEniks
01.02 Qrczak
01.02 Qrczak
01.02 FEniks
01.02 Sara
01.02 FEniks
01.02 FEniks
01.02 Qrczak
01.02 Qrczak
01.02 Qrczak
01.02 FEniks
Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Syndrom Dudusia u dzisiejszej młodzieży
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
U Was też tak jest?
Szóstki
testując trzecioklasistów - OBUT 2014
Tylko odbić się od dna...
www.vampisoft.com - serwis dla dzieci
opiekun medyczny
Cynamonowe wyzwanie
Dlaczego faggoci są źli.
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Demokracja antyludowa?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?