Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed.silweb.pl!newsfeed.
tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Duch" <a...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: trochę o prowadzeniu dialogu...
Date: Mon, 25 Aug 2003 12:30:47 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 75
Message-ID: <bicoia$pk5$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <4...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: host-ip242-226.crowley.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1061807499 26245 62.111.226.242 (25 Aug 2003 10:31:39
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 25 Aug 2003 10:31:39 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:221850
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Klankownik" <k...@W...pl> napisał w
wiadomości news:4923.00000f5c.3f49cb1a@newsgate.onet.pl...
Kolego! To jest temat ktory mnie ostatnio bardzo interesuje, takze napisze
Ci co wiem,
sprawa wbrew szybkeij ocenie - nie jest banalna:
Niby to co poruszasz jest "malo wazne", nie jest to jaka choroba, depresja,
gwalt.
Ale w tym co opisujesz wyraza sie bardzo toksyczny mechanizm... obserwuje to
od 2 lat (wiec mam troche obserwacji),
i generalnie wydaje mi sie ze gdzies od tego czasu zaczal on dzialac.
Charakterystyczne jest to ze ciezko sie do czegos przyczepic w tej calej
sytuacji (mam na mysli: do osoby wtracajacej sie)...
wiec jakby ... nie ma problemu. A problem jest - b. powazny - wedlug mnie,
za ta blachostka tym stoi wielka zmiana w relacjach
miedzyludzkich jaka sie teraz dokonuje (na minus).
Zaczelo sie od tego ze tak samo - co zaczelem rozmowe - inny mi wchodzi w
pol zdania i "przechwytuje" cala rozmowe,
nic nie szkodzi, w koncu mozna rozmwiac w 3ke,
jezeli zbadac jednak odczucia: .... problem w tym, ze ten przerywajacy
wyklucza Cie niejako z rozmowy, zaglusza, odpycha ...
to taki "akt agresji" (przyjrzyj sie temu).
Jest to bardzo nieprzyjemne, musze przyznac, generalnie niszczy uklady
miedzy ludzmi.
Dlatego tez lubie pisac na grupie: tu mozna pogadac (ktos cos pisze, drugi
odpowiada)
Kto wie, moze dlatego nawet lubie grupy dysk. : w realu nie da sie juz
pogadac. :)
Dlugo nie potrafilem sie przez to przebic, ale z tego co widze - chodzi o
pozycje (w grupie),
tak walka o wladze.
Dawniej ludzie potrafili robic cos razem, panowala wspolnota. Teraz zaczyna
sie to
zmieniac, liczy sie hierarchia, a nie przyjazn.
Jezeli nawiazujesz z kims rozmowe, znaczy - przyjaznisz sie z kim, tworzysz
uklad,
wiec ktos trzeci musi Ci to natychamiast przerwac, wejsc ze swoim.
Dziwne ze sam Twoj rozmowca skupia sie na 3ciej osobie, ale taki jest
mechanizm rozmowy,
to raczej nie jego "wina", po prostu przerywajacy specialnie dobiera "mocny
temat".
Wlasciwie b. trudno jest temu zaradzic - przeciez nie powiesz: nie wtracaj
sie.
Kilka razy przerywajacy wszedl zbyt bezczelnie - wiec sam moj rozmowca go
skontrowal.
Dalej... tak jak Ty, eksperymetowalem z przerywaniem ale mi udawalo sie
komus przerwac - wiec mialem okazje
poczuc sie jak "druga strona" i generalnie sprawdzic na czym to polega
- wiesz jak sie czulem? Właściwie dwa słowa: chamstwo, bezczelnosc, agresja
(oczywiscie pod plaszczykiem rozmowy i z usmiechem na ustach).
Obserwowalem tez innych i te wtracenia - podobne wnioski.
Ostatnio cwicze sobie odpieranie takiego wtracania, i mam pare sukcesow :)
Genralnie robisz tak jak wtracajacy sie, pozwalasz mu cos powiedziec, po
czym
zaczynasz ... sam mu przeszkadzac, robic wtracenia, celne i troche cięte,
tak że burzysz mu tok rozumowania, burzysz jakby konstrukcje jego rozmowy
- i wszystko oczywiscie z uśmiechem na ustach- tak jak on.
To tak wstepnie, ale jedno jest wazne - to co opisujesz jest chyba bardzo
waznym
elementem "przemian" - a "przerwana rozmowa" jest takim chrakterystycznym
elementem.
Duch
|