Data: 2001-07-31 20:29:01
Temat: Re: w sprawie tych mirabelek
Od: "Wknpim" <d...@p...gdansk.sdi.tpnet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik kachna <k...@w...ps.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9k6qvo$5nm$...@n...tpi.pl...
> no i za malo tego żelfiksu dałam, ciut za rzadkie.
> czy mogę poczekać do jutra czy dziś szukać/ musze gdzie jechac bo kupiłam
w
> sklepie obok ostatnia paczkę
Oj, a to ciekawe, a robiłas w takiej kolejności jak na opakowaniu, tzn.
podgrzać mirabelki, wrzucić żelfix, zamiąchać, zagotować, wrzucic cukier,
zagotować kilka minut?
Jak Ci nie wyszło to może można podgrzać jutro i dodać żelfiksu? Nie wiem.
Bo na takie płynne owoce, taka mirabelkową ciapkę to faktycznie trzeba
dokładnie odmierzyc albo dac ciupkę więcej.
Ja jak wrócę z wakacji to będę robić ciapkę z węgierek, ale bez żelfixu
Wkn
|