Data: 2001-07-31 17:46:39
Temat: Re: w sprawie tych mirabelek
Od: "kachna" <k...@w...ps.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
no i za malo tego żelfiksu dałam, ciut za rzadkie.
czy mogę poczekać do jutra czy dziś szukać/ musze gdzie jechac bo kupiłam w
sklepie obok ostatnia paczkę
k
Użytkownik kachna <k...@w...ps.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9k6ot6$qma$...@n...tpi.pl...
> w`laśnie wsypałam zelfix, mieszam i czekam na efekty
> zeby tylko wyszło!!!
> trzymaj kciuki
> k
>
> Użytkownik Wknpim <d...@p...gdansk.sdi.tpnet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:9k6np3$m4g$...@n...tpi.pl...
> >
> > Użytkownik kachna <k...@w...ps.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> > napisał:9k6mam$erq$...@n...tpi.pl...
> > > już pyrkola się na gazie ale jakoś szybko puściły sok, co dalej? ile
> > cukru?
> > > czy lepiej ten żelfix???
> > > nigdy nie robilam dżemów i powideł...
> > > kachna
> > >
> > >
> > >
> > o ile pamiętam mirabelki to chyba nie maja za duzo pektyn, ładuj ten
> żelfix
> > +cukier. W końcu żelfiks bez smaku. Jest ich kilka rodzajów 1:1, 1:2,
1:3
> > stosunku owoce:cukier. Jak robisz mirabelki to może 1:2, takie lekko
> > kwaskowate powinno wyjść.
> >
> > Wkn
> >
> >
>
>
|