Data: 2002-03-18 12:09:52
Temat: Re: wasze pierwsze doswiadczenia kulinarne
Od: a...@p...com.pl (Anna Pawłowska-Pojawa)
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: <n...@m...ch>
Watek o corce, ktora uczy sie gotowac nastroil mnie sentymentalnie i
chcialam
was zapytac kiedy, w jakim wieku i jakich okolicznosciach objawil sie u was
pociag i talent kulinarny??
A pierwsze doswiadczenia kulinarne??
Ja z trudem sobie przypominam... Jak byłam gówniarz - tak 8-10 lat -
zdarzyło mi się parę razy zrobić ciasto z przepisu. Ciasta były raczej
udane, ale bałagan w kuchni niewyobrażalny. Ok. czwartej klasy podstawówki
wymyśliłam sobie przepis na ciasto - pamietam tylko że było w nim wiecej
cukru niż mąki i masło rozpuszczałam w garnuszku. Ale ciasto z tego wyszło i
do gorzkiej herbaty było bardzo dobre, kilkakrotnie powatrzałam. Jak byłam w
piątej klasie - tak 11,5 roku - zostałam kiedyś w domu z młodszą siostra,
mama była w parcy. I Tata wychodząc powiedział że mam zrobic obiad... Nie
pamiętam szczegółow, ale na pewno była zupa składająca się z wody i
przecieru pomidorowego oraz kompot doprawiany smalcem (chciałam zobaczyć co
wyjdzie). Kolejne doświadczenie - po V klasie, kiedy mama ni z tego ni z
owego i prosto z ulicy na prawie 3 tygodnie wylądowała w szpitalu. Zanim
zajeła się nami babcia, ja przez 3 dni robiłam - holenderską zapiekankę z
białego sera i ziemniaków; chłodnik litewski etc. - wszystko z ksiązek.
Potem incydentalnie zdarzało mi się coś zrobic, ale gotować naprawdę
nauczyłam się na przełomie pierwszego i drugiego roku studiów....
Pozdr,
AP
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|