Data: 2010-07-16 10:57:06
Temat: Re: widzenie Buddy/pragnienie
Od: Piotrek Zawodny <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-07-16 12:49, kant.or pisze:
> Użytkownik "Piotrek Zawodny"<p...@o...pl> napisał
>
>> Łatwo atakować papieża.
>
> Doprawdy ?
> Pisałeś do niego, rozmawiałeś z nim ?
> Bo ja pisałem, ale mnie zignorował, podobnie jak Ty.
> Chciałem jedynie otwartej dyskusji...
>
>> Zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Jego nieomylność nie jest już tak
>> forsowana na wszystkich ludzi, a raczej właśnie ośmieszana, tak jak robisz
>> to teraz. Dlaczego?
>
> Bo się jeszcze ztego żaden z papiezy nie wyspowiadał
> przed braćmi i siostrami, że wyraźnie zbąłdził.
>
>
>> Czy w ten sposób czujesz/czuję się lepiej? Ja się nie czuję dobrze poprzez
>> to, że zadrę z Papieżem, bo jest właściwie słaby. Nie broni się.
>
> Jesteś bardzo naiwny...
> Ile masz lat, można wiedzieć ?
>
>> Wiesz jak jest z mnichami? To jest tak. (Zanim to powiem, powiem Ci że znów
>> mnie zadrasnąłeś tekstem "tak samo mówią wyznawcy nieomylności papieża..."
>> czyli jakby z tego wynika, że mi nie wierzysz i faktycznie uważasz, że
>> traktuję mnichów jak nieomylnego wysokiego Papieża na wyniosłej katedrze z
>> kości słoniowej).
>
> Nie wiem, podejrzewam, to wypływa z Twoich tekstów,
> tak mi się wydaje. Zresztą ni8e tylko mnie, otrzymałeś też
> odpowiedź od innej osoby i w zasadzie naukę, jak traktować
> słowa świętych pism czy ludzi.
>
O tutaj, to mnie skopałeś. Podparłeś się innym gościem i od razu z
założeniem, że mówi o tym co Ty. "Otrzymałeś naukę" jakbym był brzdącem
czy smarkaczem, a Wy oboje przywołującymi mnie do porządku Panami. To
nie wypływa z moich tekstów. Człowiek Sidharta mógł być mądry, mógł
poznać prawdę (mógł, podkreślam) i nie widzę powodu, żeby poważnie nie
rozpatrzeć jego słów. No a Ty mnie znów atakujesz. To nie meritum.
Powtarzam też: zawsze komuś wierzymy, nie jesteśmy zupełnie
samowystarczalni.
|