Data: 2010-07-16 11:03:35
Temat: Re: widzenie Buddy/pragnienie
Od: "kant.or" <k...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotrek Zawodny" <p...@o...pl> napisał
>>> Łatwo atakować papieża.
>>
>> Doprawdy ?
>> Pisałeś do niego, rozmawiałeś z nim ?
>> Bo ja pisałem, ale mnie zignorował, podobnie jak Ty.
>
> Ja Cię nie zignorowałem, proszę nie mów tak.
Mówię, co czuję i co rozumiem, tak jak potrafię,
a kiedy zachowam się niezręcznie, przepraszam,
o ile nie rozmawiałem ze świnią - ale nawet i świnie
czasem przepraszam :o)
Zacząłem z Tobą dyskutować, bo jesteś najbardziej
uduchowionym człowiekiem na grupach, które
odwiedzam, sorry - nie wiedziałem,
że aż tak delikatnym i wrażliwym.
A jednak ignorujesz moje argumenty
nie pierwszy już raz, zdaje się nie masz
pojęcia, jak to boli... Choć jak mam w to
uwierzyć, ze nie masz ? Przeciez nie raz,
nie dwa musiałeś się z czymś takim spotkać,
kiedy duyskutant olał Twoje najbardziej głębokie
i przemyślane słowa, tak ? :o/
Często mówię to, co mi ślina na język przynosi,
bywa nieco za szybko, ale też skąd wiesz, ile ja
czasu zmarnowałem na przemyślenie spraw,
o których piszę ? :o/
Jeśli nie będziesz skupiał się na istocie problemu,
to zawsze coś Cię odwiedzie od rozwiązania
i w sumie prostej drogi, a to złych humaor
rozmówcy, a to jakieś słówko, a to jego
ubiór, a to upodobania seksualne
i temu podobne bzdury.
Skoro to "ja" już tu jest
i często cierpi, a najbardziej
duchową niepewność istnienia
i osamotnienie, to po co jeszcze
dręczyć je takimi szczegółami ?
zdar
kant.or
|