Data: 2010-07-16 16:34:42
Temat: Re: widzenie Buddy/pragnienie
Od: agali <a...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotrek Zawodny wrote:
> Posłuchaj. To co pisze agali /hikuri/ nie jest całkowitą prawdą.
żadne słowo nie jest prawdą, każde słowo jest prawdą.
> Wtedy
> zrozumiesz, dlaczego tak mnie złości Twoje przyłączenie się do niego.
> Prawdą nie jest, bo Budda chodził i nauczał. Nauczał po to, by go
> słuchać i próbować zrozumieć, a nie mówić "myśli, myśli, myśli, odrzuć
> myśli i słowa". Agali operuje zen, które jest właśnie takie.
złość złość złość, rozłoszczone ja kogo może winić? inne inne, nie ja,
podzielone i dualne, płyną myśli, lecą słowa, znowu mnie boli, znowu mnie
atakują, ja ja ja, mnie mnie mnie, moje moje moje, ach te ja, jakże piękny
byłby świat bez cieprpienia gdyby nie ja! :)
> Zen jest
> różne od nauk Buddy.
nie ma najmniejszej różnicy! gdy widzisz różnicę, nie pomoże ci ani zen ani
nauki buddy.
> Druga sprawa: w Twoich słowach "otrzymałeś naukę
> jak traktować święte teksty" pobrzmiewa nieuprawnione założenie (ciągle
> je podtrzymujesz, ciągle dodajesz mu paliwa) jakbym święte teksty
> uznawał za absolutną prawdę. I to mnie złości.
złość złość złość, to znowu ja. ach te ja...
:)
|