Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.internetia.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-ma
il
From: "AsiaS" <a...@n...pro.onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: wizyty - rewizyty
Date: Sun, 13 Oct 2002 15:14:55 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 48
Sender: a...@p...onet.pl@pa180.biezanow.sdi.tpnet.pl
Message-ID: <aobro1$jc3$1@news.onet.pl>
References: <ao8t8c$e3q$2@news.tpi.pl> <ao9gea$4bq$1@news.onet.pl>
<ao9psr$hj2$1@news2.tpi.pl> <ao9qoi$pai$1@news.onet.pl>
<aoa14p$sa1$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa180.biezanow.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1034515009 19843 213.77.149.180 (13 Oct 2002 13:16:49 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 13 Oct 2002 13:16:49 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:23236
Ukryj nagłówki
Użytkownik "MOLNARka"
> To nie jest kwestia "fajniejszych" spraw ale charakteru.
Wydaje Ci się ALBO rozpatrujemy jeszcze różne światy.
> Ja ostatnio też niewiele :-) ale to nic nie zmieniło jeśli chodzi o sprawy
> porządkowe.
Sluchaj, potrafisz sobie wyobrazić sytuację gdy nie masz w ogóle
czasu, tak w ogóle w ogóle? Ani minutki?
> No pewnie ;-) Przy nich nie powie nic .... a później .............. będzie
> szaleć i obgada ich od stóp do głów ;-)))))
> Tylko co z tego ?
Dla mnie to istotne, nie będę zapraszać nikogo co którego
mam 99% pewności że po wyjściu mnie/dom czy coś innego
będzie obgadywał, analizował itd.
> Rozwiązany .... ale nie do końca zrozumiana jest przyczyna.
Nie jesteście tak blisko żeby zapytać o to wprost?
Ile ludzi tyle może być przyczyn.
> BTW ... a Ty Asiu jak się zapatrujesz na problem wizyt i rewizyt ?
Szczęściem nie składamy ;-) Hm..to znaczy nie do końca ale to zawiłe.
Najczesciej widzimy się z jedną osobą, która przychodzi zawsze do nas
i obydwu stronom jest na rękę brak rewizyt. Z przyjaciółmi to nie ma
znaczenia:
zawsze widzimy się tak, żeby spędzić jak najwięcej czasu i pod tym
kątem wybieramy miejsce, bo widzimy się
niestety bardzo rzadko od przeprowadzki. Z pewną parą to jest tak że
kiedy nie ma Emilki idziemy do nich na "imprezę" a oni przychodzą
do nas w dni robocze, kiedy łatwiej nam zostać z małą w domu niż
przesiadać się dwa razy + trochę pieszo. Tylko w ostatnim przypadku
równowaga
jest zaburzona bo to oni bardziej się starają, ale jestem w dobrych
stosunkach
z panią domu i ona wie że rewanż kiedyś zacznie następować i sądzę
że problemu nie ma.
To chyba nie bardzo Ci pomogło ale ja właśnie tak mam: jedna zasada do
jednego
człowieka, nie mam sztywnych które odnoszą się do całokształtu zagadnienia.
My po prostu jestesmy blisko z tymi ludzmi i wiemy co tam siedzi w ich
głowach-
to rozwiązuje większość problemów ;-)
--
Pozdrawiam
Asia
|