Data: 2001-09-12 04:10:06
Temat: Re: wojna?
Od: f...@a...com (FeLicja)
Pokaż wszystkie nagłówki
>Przepraszam za cynizm,
a raczej sarkazm, nie cynizm. U nas dochodzi polnoc, raczej wszystko juz bez
zmian.
Pomimo, ze w WTC pracuje (a raczej pracowalo) ok 50 tys osob, to widzialam w TV
wywiad z osobami, ktore wyszly az z 70 pietra (a bylo 110) - prawdopodobnie z
budynku, ktory zostal zaatakowny jako pierwszy i blizej szczytu. Kazdy z
wiezowcow mial po ponad 2200 okien. Gdy wiezowce sie zawalily, przywalily
miedzy innymi ponad 250 strazakow i ok 80 policjantow. Do tego ludzie z
pokladow samolotow (266 osob). Moze juz wiecie z wiadomosci, ze ludzie
zasypani gruzem dzwonia ze swoich telefonow komorkowych.
Przeraza mnie jedynie sama mysl ile rodzin wczorajszego dnia zostalo
zmienionych tylko dlatego, ze ktos ma nie tak w glowie.
Przepraszam, ze tak o tym tu pisze, ale potrzebuje sie troche wygadac.
Mieszkalam w NY ponad 8 lat i mam wiele wspanialych wspomnien z tym miastem,
ogromny szacunek dla ich policji i strazy, dla mieszkancow. A czytajac Was juz
jakis czas czuje, jakbym Was wszystkich znala bardzo dobrze :)
pozdrawiam Was i zycze nam wszystkim lepszych wiadomosci dzisiejszego ranka.
Kasia
|