Data: 2003-06-18 08:02:07
Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: a...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
"boniedydy" <b...@z...pl> wrote:
> > A, ze prezent jest inny od oczekiwan- cóz, nadal twierdze, ze to kwestia
> > braku komunikacji w zwiazku a nie zlego meza i bezdusznego faceta, który
> > osmiela sie nie pamietac o zonie i nie wiedziec, ze przekroczenie akurat
> > _30-tki_ to az tak doniosla data ( nawiasem mówiac dla mnie to tez
> > nowina ).
> Agi, nie wiesz, czy i jakie były próby komunkacji w tym związku. W związku z
> tym nie ma postaw do wydawania takich sądów, jak Twój powyżej.
To nie byl osad. To byla tylko delikatna ironia i przytyk do paru opinii
niemalze odsadzajacych facetów od czci i wiary, za to, ze osmielaja sie
zapominac albo ( o zgrozo ) kupic nietrafione prezenty partnerkom po paru
latach pozycia [ bo jakze mozna kupic wino na tak _specjalna_ okazje. Nooo
pierscionek, perfumy to co innego ;) Bo spekulujac dalej - gdyby nawet i z tym
pierscionkiem nie trafil w gusta to tez móglby byc powód do zalu- o brak
znajomosci gustu i upodoban partnerki - to moze prowadzic do blednego kola po
prostu. ].
Prawde mówiac rozsmieszyl mnie watek wiec i komentuje na swój sposób. Ja sie
zawsze ciesze z pamieci ( szczególnie jesli ktos prywatnie uwaza, ze to zbedne
celebracje a _mimo to_ jednak pamieta na swój sposób ) - a nie zastanawiam sie
wtedy ani nie zapiekam w zalach czy prezent jest na pewno trafiony bo przeciez
po tylu latach partner nie ma prawa popelnic faux pas i nie znac upodoban. A z
niektórych postów przebija taka dezaprobata za to 'przewinienie', ze to az
dziwi. Ot tyle.
pzdr
agi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|