Data: 2006-12-01 14:30:28
Temat: Re: zakaz zabawy- długie
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"lazurki" <l...@p...onet.pl> wrote in message
news:5a5e.0000001f.4570140f@newsgate.onet.pl...
(...)
> Wypisz wymaluj ojciec chrzestny.
z sensie pozywtynym czy negatywnym?
> Wzięłam Młodą na przesłuchanie.
no i co ono dalo??
>Żadnych symptomów nie przyuważyłam.
obserwowalas z boku jak sie dzieci bawia?? na jakiej
podstwie mama owej dziewczynki miala tak szczegolowe informacje?
sama widzisz, ze Twoje dziecko lubi rzadzic, i jest prawdopodobne, iz
istnieje szansa na prawdomownosc owej mamy. moze by nalezalo pogadac z
dzieckiem
przede wszystkim. nawet jesli w teorii to przedyskutowac zarzuty owej
mamy, bo chyba do pozytwynych nie naleza. zwroc jej uwage na umiejetnosc
wspolzabawy z dziecmi ale nie zasadzie kierownictwa, uczestnicz nieraz w
zabwach dzieci i zorgainzuj je tak, zeby Twoja mala nie rzadzila.
odnosnie zeznan Pani, to z mojego doswiaczenia moge powiedziec, ze
wielokrotni Panie nie widza tych malych gierek miedzy dziewczynkami,
ktore sa forma "bullying".
imo powinnas pogadac z corka, zwrocic uwage na empatie w stosunku
do innych dzieci, i umiejetnosc nie bycia stale na wierzchu.
z obserwacji zachowan miedzy dziewczynkami- jesli teraz nie zareagujesz,
Twojemu dziecku zapewne nie stanie sie krzywda w przyszlosci, to raczej
innym dzieciom sie stanie. z owa mama moze juz nie gadaj, a jesli juz
to po porozmawaniu z corka, na zasadzie "a jak teraz sie dzieci bawia".
Corka byc moze nawet nie zdaje sobie sprawe, ze niekiedy jej zachowania
krzywdza innych. super moment, zeby o tym teraz porozmawiac.
iwon(K)a
|