Data: 2007-11-06 11:37:21
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądek
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krystyna Chiger napisał(a):
> Dobry przykład. Niezbędne to może nie, ale od kiedy znam bazy i tę pod
> cienie i tę pod podkład - lubię ich używać. Wychodząc z domu na 12-15
> godzin wiem, że wszystko co ma być na twarzy pozostanie n niej. Za to
> szminki wszystkie praktycznie mogę sobie darować, bo i tak zapomnę ich
> użyć :)
Baza pod cienie to dla mnie insza inszosc. Pod cienie ma byc i kropka,
ta pod podklad jest niekonieczna (aczkolwiek posiadam, sprezentowano mi
i sobie ja chwale, ale sama bym nie kupila). Ze szminkami u mnie tak
samo. Blyszczyk nosze zawsze w kieszeni kurtki lub plaszcza i moge sie
nim raz-dwa machnac. Ze szminka taki wyczyn bylby u mnie niemozliwy :)
> No bo to ekstra to ma być jakaś przyjemność, a trochę trudno mi sobie
> wyobrazić przyjemność z niepotrzebnego czegoś, zajmujacego tylko
> miejsce.
No i znow wracamy do tego, co to jest "potrzebne". Dla mnie czyms
zajmujacym miejsce bylyby kolczyki czy bransoletki. I tak wiecznie o
nich zapominam :)
A priorytet to ma u mnie kocie żarcie, świadczenia na drugim
> miejscu :)
>
Ach, to rozumiem doskonale :)
Krusz.
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."
gg 2807125
|