> Nie woda, a zwiazki w niej zawarte.
Nie tylko, jeszcze coś co w niej żyje (mikroorganizmy) i zamienia coś na
coś.

> Przeciez wody gruntowe czy podskorne przeplywaja przez rozne utwory
> geologiczne.
> Jezeli woda o duzej zawartosci CO2 przeplywa przez kras to sama staje sie
> zasadowa, nastepnie jak zw. wapnia wytracaja sie z niej to nie woda
powoduje
> podniesienie pH np. gleby tylko CaCO3 (np.)

> to wydaje mi się, że WODA.

Wydaje mi się, że najczęściej popełniany błąd myślowy jest związany z wodą.
I jest to logiczne jak sądzę, albowiem jest to dla człowieka najistotniejszy
produkt.
Ja się przyłapałem, na tym, że mówiąc o wodzie myślę - H2O; ale za moment
uświadomiłem sobie, że co najmniej od 25 lat piję tylko wodę źródlaną, i
oligoceńską, na niej też przyżądzane są u nas wszystkie posiłki. I H2O
przecież tak naprawdę nie istnieje w przyrodzie w czystej "chemicznej"
postaci?

Wróciłem właśnie z synkiem z basenu, gdzie musiałem z konieczności zapoznać
się z regulaminem. Obok wisiała kartka z danymi nt. stanu (badania) wody w
basenie.
A tam m.in. stało napisane:
Twardość ogólna CACO3
Utlenialność O2
Amoniak
Azotyny
Azotany
Chlorki
Żelazo
Mangan
Chlor
!!!
Co było o i jakich żyjątkach nie napiszę z uwagi na porę obiadową.
SMACZNEGO.
Zanim sięgniecie po szklaneczkę z napojem po obiadku sprawdzcie co w nim
pływa.

Kto z grupowiczów korzysta z własnego ujęcia wody i poddał ją badaniu?
Tam (na kwitku) w zasadzie będą wymienione wszystkie najistotniejsze
elementy decydujące o istocie WODY.

Pozdrowienia, jerz.