Data: 2007-05-12 19:00:20
Temat: Re: zalążek psychola w klasie pierwszej
Od: "Kamila" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Wbić ?
>
> Może najlepiej pasem ?
>
>
> Sorry ale jak czytam co piszesz to coraz bardziej żal mi tego chłopaka.
> Właśnie jego.
wbić? pasem? o biciu go nie pisałam i w ogóle nie rozumiem twego postu.
dzieciak jest wredny ale problem największy jest z jego matką bo nie rozymie,
że powinna z nim porozmawiać i próbować coś z tym zrobić, dla niej prościej
jest widocznie nic nie robić bo to wymaga haseł 'chcieć' i 'działać'
swoją drogą ona sama - po tym co synek z nią zrobił po karate, powinna się bać
przyszłości najbardziej.. gdyby to było kilka lat później pogotowie
przyjechałoby po nią a nie po niego.
brak wyobraźni
i jeszcze jedno - mam wrażenie że po prostu trochę 'czepiłaś' się słówek.
Jestem matką. Bardzo kocham mojego syna i sam fakt, że dzieje mu się krzywda a
ja nie mogę temu zaradzić powoduje wielkie nerwy. Sprawa ta jest bardzo
emocjonująca dla mnie i kiedy myślę o bezsilności i tym, że moje dziecko jest
jednym z tych którzy płaczą by nie iść do szkoły i na karate bo boją się, że
będzie tam ten typ - to może i mam w tym momencie problem w doborze słów.
Innemu dziecku i to na oczach wielu osób podleciał i pociągnął mocno za ucho,
potem pociągnął i rozerwał kimono. Kimono. To jest potwornie mocny materiał,
więc z jaką siłą to zrobił? I czemu? Ot, zrobił. Gdy matka dzieciaka poleciała
do tamtej by pokazać co zrobił ta wydęła tylko wargi i wzruszyła ramionami. To
też ją nie obchodziło a gnój uśmiech na twarzy. Przyzwolenie.
w tym tygodniu mamy zebranie w szkole, jestem bardzo ciekawa co będzie i czy
się pojawi.
kamila
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|