Data: 2006-11-12 20:30:03
Temat: Re: zapinanie pasów w samochodzie
Od: "Vax" <t...@w...la>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "gazebo" <g...@w...pl> napisał:
>>
>> Znaczy, ze rozrypana blokada kluczyka w stacyjce to cos
>> rownie prawdopodobnego jak przydzwonienie w cos autem
>> tak, zeby silnik dalej pracowal, ale pasazerowie
>> byli niezdolni do siegniecia do klamki? Basnie jakies.
>
> a czytasz ze zrozumieniem? :) napisalem, ze skoro w czasie jazdy to
> znaczy, ze defekt nie ustapi po wypadku wg mnie,
Analogia sobie pojade, moge?
samochod - telewizor
stacyjka - pilot
Chcesz mi powiedziec, ze skoro znajomemu podczas ogladania
TV wyskoczyly bateryjki z pilota, sam telewizor dzialal zas dalej,
to telewizor zrzucony ze schodow bedzie epatowal nas w dalszym ciagu
np. oredziem prezydenta?
>> _peugeota_ ;)
>
> napisalem tak jak wymawial to moj kolega, ktory zaliczyl dwie kasacje
> Peugotow
Tak wymawial? Nie np. peżotów czy pełgotów? I bez wielkiej litery ;)
A wracajac do tematu:
>> > przekonany, ze silnik pracowal po wywrotce, no ale glowy nie dam,
Ok, mamy wypadek, silnik pracuje, wiec zamki nie do otwarcia.
Ale:
>> > wszyscy 'wysiedli' przez tylne okno (samochod lezal sobie na dachu), a
1. nie zaistniala sytuacja, zeby wszyscy byli nieprzytomni/unieruchomieni
2. nie zaistniala sytuacja, zeby dalo sie normalnie otworzyc drzwi
3. nie zaistniala sytuacja, zeby szyby przetrwaly...
Rozumiesz?
Drzwi cale, okna cale, silnik kreci, a w srodku nikogo
zdolnego do wylaczenia silnika, nacisniecia przycisku CZ,
siegniecia do klamki... i wszyscy w stanie, w ktorym o zyciu
lub zdrowiu decydowac maja te dodatkowe sekundy konieczne
do rozbicia szyby przez niosacego pomoc.
Nie no... normalna rzecz na drogach.
Zazwyczaj jednak, to najpierw auto sie gnie, szyby tluka,
a dopiero w _powazniejszych_ wypadkach ludzie traca przytomnosc
czy zdolnosc ruchu.
v.
|