Data: 2017-11-07 07:51:58
Temat: Re: zawierzyc
Od: Kviat
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-11-06 o 22:41, XL pisze:
> I ty TEŻ wierzysz! - że moje wierzenie jest niesłuszne.
Tłumaczyłem ci to. Masz sklerozę.
To dlatego nie rozwijasz się intelektualnie i w kółko pleciesz to samo.
> I TEŻ nie masz na słuszność swojej wiary dowodów.
Ja nie opowiadam bajek, tylko ty.
> Możesz tylko podrygiwać jak wesz na grzebieniu w poczuciu, że to właśnie
> ty, w odrożnieniu ode mnie, coś WIESZ.
> Tymczasem ty tylko wierzysz, że wiesz.
> Tylko.
Jeszcze raz, powoli. Skup się.
Zakładając nawet twoje pozbawione sensu urojenia, że ja w coś wierzę...
Jak odróżniasz, która pośmiertna bajka jest prawdziwsza od innej?
> Jesteś ułomny - idziesz tylko tam, gdzie masz SPRAWDZONY interes.
Wręcz przeciwnie.
To ty wierzysz na wszelki wypadek.
Znowu próbujesz uciec od odpowiedzi :)
> Współczuję ludziom, których nazywasz najbliższymi.
Wzajemnie.
> Jakie dowody miłości
> sobie przedstawiacie wzajemnie? Ile razy na minutę? godzinę? dziennie?
> rocznie? Jakieś statystyki liczbowe? Ile wynosi przekonująca ciebie norma?
A jaki to ma związek z twoimi bajkami?
I nie uciekaj znowu od odpowiedzi zmieniając temat :)
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
|