Data: 2002-09-27 04:11:20
Temat: Re: zdrada
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:an0if5.3vs2tpp.2@gst.ha06fee13.invalid...
> "Pyzol" w news:4hIk9.417892$Ag2.17903954@news2.calgary.shaw.ca
...
> /.../
>
> > Doprawdy, kochani, jesli mi wytlumaczycie na czym moze polegac przykrosc
> > badz przynajmniej obojetnosc osoby dokonujacej zdrady, to bylabym bardzo
> > wdzieczna.
>
>
> Obiecałem sobie zamilknąć, ale czasem nadzieja przeważa. Nadzieja na
> porozumienie z kimś, z kim warto by było je mieć.
Znowu nie dotrzymujesz obietnic, tym razem dawanych sobie, a ja - obserwuje
i dodaje te slupki z Alla.
Oczywiscie,ze z gospodyniami domowymi zawsze warto sie dogadac, w koncu malo
kto tak dobrze j ak one opanowaly zyciowa madrosc. Bardzo jednak, ale to
bardzo nie lubia traktowania ich paternalistycznie - zbyt dobrze znaja swoja
wartosc.
Do uslyszenia, Alfredzie, wczesniej czy pozniej bedzie okazja,
Kaska
|