Data: 2003-11-18 16:26:04
Temat: Re: zdrada i konsekwencje - dlugie
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jakubowscy" <j...@R...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bpcm40$2bbb$1@news.atman.pl...
> Wydaje mi się, że trochę się z Qwaxem nie rozumiecie. Moim zdaniem Qwax
cały
> czas dąży do tego, że po prostu związek dwojga ludzi to już jest pewne
> zobowiązanie samo w sobie. Bez zobowiązań to można wziąć sobie za
> przeproszeniem pannę z autostrady, ale kiedy już ludzie ze sobą "chodzą",
to
> powinni się poczuwać do pewnych obowiązków. Zresztą niektórzy nigdy
takiego
> związku nie pieczętują przysięgą małżeńską, a czy znaczy to, że są ze sobą
> bez zobowiązań? Może po prostu inaczej rozumiecie słowo "zobowiązanie". Bo
> dla jednych jest to coś bardzo poważnego, na przykład dziecko, a dla
innych
> sama odpowiedzialność za powodzenie związku - też bardzo ważna, ale nie za
> wszelką cenę.
O dziękuję i chylę czoła zarazem :) Zamiast pić piwsko z kolegami trza
będzie książki na delegacjach czytać, też być może tak ładnie będę umiał to
ująć :)
> Nie ma się co denerwować ludziska!
O czym ty mówisz? Ktoś się zdenerwował? No znowu nie doczytałem całego wątku
;)
Pozdrawiam
Andrzej
|