Data: 2003-11-18 13:56:40
Temat: Re: zdrada i konsekwencje - dlugie
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Qwax" <...@...Q> wrote in message news:28590-1069152301@213.17.138.62...
> To nie moje poglądy - starałem się opisać jedynie stan
> umysłowo-uczuciowy kobiet w pewnych sytuacjach - wiem że nie
> jest to najdokładniejszy opis ale cóż znam go jedynie z
> rozmów z kobietami (sam, niestety, kobietą nie jestem
> ;-))) )
wobec tego pozostan jednak facetem nawet w probach
umyslowo-uczuciowych :-)
> > a bylaby szczesliwa, gdybyc powiedzial jej "mamo ale ja
> > jej nie widze jako zony, no ale skoro juz 7 lat jestesmy
> ze soba
> > to musze sie zenic'?
> >
>
> Odpowieź: "To po coś jej głowe zawracał pzez 7 lat. Mogła
> już za ten czas sobie życie poukładać."
to ile dla twojej mamy mozna "chodzic" z dziewczyna, zeby
czas nie uznac za zmarnowany?
jednym slowem, dla twojej mamy nie liczy sie towje szcescie
tylko poukladne zycie dzieczyny swojego dziecka.
kolejny raz mnie zaskoczyles...
> > rownie dobrze dziewczyna moze zostawic.
>
> Ale u facetów częstrze jest wtedy podejście - "fajnie było
> ale(/szkoda że) się skończyło"
> - dostrzegają, mam wrażenie, piękne chwile a starają się
> zapomnieć rozstanie!
znow masz jakies poglady malo zgodne z pawda :-)
>
> Dlaczego małżeństwem? - może jedynie 'dłuższym byciem razem'
> (zawsze dłuższym niż było!)
czyli od kiedy dluzsze bycie razem zaczyna sie byc tym
powazniejszym?
> Cóż może po prostu żadna nie chciała się ze mną rozstać
> (co dziwne bo idełem to raczej nie jestem ;-))) )
pozwol, ze nie skomentuje tego ;-)
iwon(k)a
|