Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.
onet.pl
From: "Kaja" <z...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: zdrada-jak budować na nowo?
Date: 18 Nov 2004 09:31:04 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 60
Message-ID: <5...@n...onet.pl>
References: <cnhlk5$9au$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1100766664 8900 213.180.130.18 (18 Nov 2004 08:31:04
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 18 Nov 2004 08:31:04 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 80.55.115.30, 192.168.243.49
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; SV1)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:67670
Ukryj nagłówki
> Użytkownik Kaja napisał:
>
> > Właśnie 10 dni temu,wcześniej niczego nie podejrzewałam,choć były głuche
> > telefony,ale mamy firmę i myślałam ,że to z ludzkiej złośliwości....
>
> O kurde - toć świeżynka :(
> To znaczy, że on Cię rolował 2 lata?
Nic mi nie mówił "bo nie chcial mnie zranić,wiedział jak bardzo to
przeżyje"....to jego słowa
> > a jeśli chodzi czy kocham czy to strach,to dlaczego sądzisz że to może
strach?.
>
> Bo nie bardzo potrafię sobie wyobrazić miłość do
> oszusta, który przez 2 lata prowadził podwójne
> życie.
Cały związek trwał podobno tylko niecały rok,potem ciążą..a po urodzeniu
dziecka tylko odwiedzał Ich,płacił,ale już nie było uczucia .Rozmawiałam z
jej matką i potwierdziła a widzę ,że kobieta też to przeżywa i raczej nie ma
już teraz interesu aby kłamać...oni jak sądze mogliby być dłużej ze sobą
gdyby nie ta "wpadka" .......niewiem o to zapytam męża jak przyjedzie.
Kaja
Który okazał sie tak nieodpowiedzialny, by
> spłodzić dziecko w takiej sytuacji.
>
To jest dla mnie nie do pojęcia,uwierzył jej że bierze "coś" więc sobie
szaleli!!! do woli
> > Ja czuję ,że nadal go kocham .....chyba że w tym bólu sama nie rozróżniam
> > miłości od strachu...już sama niewiem,Ale CZEGO? miałabym się bać?
>
> Nie wiem - każdy się boi czegos innego. Straty tej
> drugiej osoby (bo preciez przez lata sie mozna
> przywiązać), zmiany w zyciu, samotności,
> pogorszenia warunków bytowych, zmian odbijających
> się na dziecku.
> Cała masa emocji.
Tak,straty napewno , właśnie dlatego,że ja chcę być z nim mimo wszystko.
Powiem Ci szczerze,że mam dom/mój po rodzicach/ więc nie myślałam o kwestii
materialnej,ja też mogę dostać alimenty na siebie i na dziecko..ale nawet o
tym nie myślałam ,ale najbardziej bałam się o dziecko naszą córkę jak to
przyjmie dlatego ona nic niewie......narazie ,jak będzie bardziej dorosła to
może wtedy ,bo kiedyś trzeba.Ale masz rację.....moja miłość jest chyba "INNA"
Pozdrawiam Kaja
> Pozdrawiam
> Eulalka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|