Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Re: zdrada - jeszcze raz Beata Re: zdrada - jeszcze raz Beata

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: zdrada - jeszcze raz Beata

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.astercity.net!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-ma
il
From: "beatassp" <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: zdrada - jeszcze raz Beata
Date: Tue, 15 Oct 2002 02:06:51 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 137
Sender: b...@p...onet.pl@213.134.175.204
Message-ID: <aofmns$1ot$1@news.onet.pl>
References: <ao4oha$lt$1@news.onet.pl> <ao4tbt$1rc$1@absinth.dialog.net.pl>
<ao51al$jr1$1@news.onet.pl> <ao65b9$ciu$1@news.tpi.pl>
<2...@2...17.138.62> <ao6ijg$7fo$1@absinth.dialog.net.pl>
<5...@2...17.138.62> <ao9868$shg$1@absinth.dialog.net.pl>
<1...@2...17.138.62> <aodtbb$6rq$1@absinth.dialog.net.pl>
<1...@2...17.138.62> <aoec3v$mlb$1@absinth.dialog.net.pl>
<9...@2...17.138.62> <aoetjm$ou$1@news.onet.pl>
<aofe6o$ana$1@absinth.dialog.net.pl>
NNTP-Posting-Host: 213.134.175.204
X-Trace: news.onet.pl 1034640956 1821 213.134.175.204 (15 Oct 2002 00:15:56 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 15 Oct 2002 00:15:56 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:23383
Ukryj nagłówki


Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aofe6o$ana$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik beatassp <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:aoetjm$ou$...@n...onet.pl...
>
> > Rzeczywistość bywa inna (z czego mam nadzieję zdajemy sobie sprawę
> wszyscy).
>
> ale nie wykluczasz związku niezobowiązujacego jak wcześniej napisałaś
takowe
> też istnieją...spotykają się bo jest im z sobą fajnie pozniej wracają do
> swoich stałych partnerów , kieruje nimi niekiedy poczucie np.
> odpowiedzialności za dzieci, mają ich dobro na względzie wiedząc ,że
> definitywne odejście byłoby dla nich szkodą.

Pewnie że nie wykluczam ale w nie nie do końca wierzę. Poza seksem oni
przecież ze sobą rozmawiają - snują marzenia, opowiadają sobie głupoty,
obiecują cuda - nigdy nie wiesz na jaki grunt trafisz. I myślę, że zgodzisz
się, że jeszcze ciągle mało ludzi odróżnia seks od miłości. A po za tym
powroty z powodu dzieci, odpowiedzialności, szkody to dość kretyńskie. Jak
już wczesniej napisałam jesli w związku nie ma uczucia, namiętności to
należy odejść a nie wymyślac powody w postaci dzieci i tego wszystkiego o
czym wyżej bo tą swoja odpowidzialnością można wyrządzić wiekszą krzywdę.
Przy okazji odnosząc sie do wcześniejszej dyskusji - żeby wszystko bylo ok w
związku (nazwijmy go podstawowym) - tzn zdradzany nie czuł się zdradzany, a
zdradzający jak potwór to układ między nimi tez musialby być jasny. Takich
układów na początku naszej drogi życiowej w zasadzie brak - panna młoda
myśli jak panna młoda a pan młody obiecuje złote góry - to że w ten sposób
się oszukują to prawda ale jak wyżej napisałam "żyli długo i szczęśliwie" i
miejmy nadzieję że wydorośleli.


> nie chce
> > mieć z nia już nic wspólnego (przeciez zaspokoił swoje potrzeby).
>
> on tak ale niekoniecznie ona albo odwrotnie ona tak a niekoniecznie on
>
> to miał wpadkę i to zdrową to świadczy o jego głupocie moim skromnym
> zdaniem, każda tego typu sytuacja niesie za sobą jakieś ryzyko i
podejmując
> je musi się z podobną sytuacją liczyć, i niekoniecznie osoba musi być
chora
> ale może też faktycznie coś do niego/niej poczuć

Jeśli musi się liczyc z podobną sytuacją to musi się tez lliczyć z
konsekwencjami jakie być może będzie ponosić zarówno żona jak i ta co moze
się zakochała. Dlatego uważam że najpierw zastanówmy sie nad związkiem w
którym jesteśmy - jesli nic się nie da zrobić to odchodzimy - nawet jeśli po
jakims czasie spadnie na nas olśnienie i będziemy chcieli wrócić to wrócimy
z tarczą a nie na niej. W sumie przeciez ktos kto znalazł się w sytuacji gdy
jedna kocha go w domu a druga poza domem to nawet jesli wkalkulował to
ryzyko to nie jest w sytuacji do pozazdroszczenia. A jak jeszcze dorzucimy,
że uczucie w związku "podstawowym" nie wygasło to ma przekichane i nie
chciałabym przeżywać emocjonalnie tego co on (ona).

> > Jeśli ktoś kto to przeczyta pomyśli że naoglądałam się głupich filmów to
> > lepiej niech się nie wypowiada.
>
> prawdziwa historia / nie zdradze w jakim miejscu to sie działo/ ...była
> sobie dziewczynka, smarkula trafila w pewne miejsce w ,którym spotkała
> wielu mężczyzn żonatych , dziewczyna zdemoralizowana ale panom to nie
> przeszkadzało , kilku z nich sie z nią zabawiało , precedens trwał kilka
> miesiecy , ustaliła gdzie,który mieszka , i własnie sie tak zachowywała
jak
> opisałas wyżej,
> sprawa trafiła do własciwych władz i wtedy sie dopiero zaczeło ... pomyśl
> jak się czuły żony tych panów , panowie bardzo oburzeni ,ze smarkula
> nachodziła ,wydzwaniała, szantażowała

też z "tzw. życia" rodzice panny nachodzili żonę bo przecież ich córka się
"zmarnuje". A do matki zdradzającego wydzwaniali zachwalając córeczkę. Pół
roku to trwało plus oczywiście zaloty, szantaże czy tez mącenie samej panny
i jej koleżanki. a wszystko tak robione, że to niby nie ona - przynajmniej
do czasu.
to tylko by cos dorzucić do opowieści o smarkulach. Szkoda że te panny
nieraz mają po 30 lat i więcej - mnie się kiedyś wydawało że od osób które
już dawno wyszły z piaskownicy można wymagac czegoś więcej - widac
"smarkulowatość" zdarza się w każdym wieku.
my tu o pannach ale podoby przypadek znam z drugiej strony (bez rodziców co
prawda ale za to z pobiciem męża).

> > Tylko bardzo proszę nie opowiadajcie, że żal jaki wtedy czuje osoba
> > zdradzona (żal że została na to narażona) nalezy leczyć klinicznie.
>
> Sama wiesz co czułaś jednak związki niezobowiązujące mają miejsce w naszej
> rzeczywistości

Jeśli dobrze rozumiem chodzi o związki niezobowiązujące poza związkiem
"podstawowym".
Mają miejsce i nie robią szkody - już się z tym zgodziłam. Ale jak sama
wspomniałas ryzyko ponosi się zawsze. A ja nie bardzo potrafię się zgodzić z
tym żeby konsekwencje tego ryzyka dotykały "zdradzanych". I proszę
przynajmniej Ty nie pisz jak niektórzy, że on/ona tylko "zdradził" i
przecież te konsekwencje to nie jej/jego sprawka. Jest akcja i reakcja,
naczynia połączone czy jak to nazwiemy.


i niekiedy jest to wynikiem złych relacji między partnerami w
> związku, niekiedy wynikające z głupoty j.w /autentyczny przykład/, a
> niekiedy z samej natury człowieka inaczej nie potrafi żyć ...

Wydaje mi się że czesto jest to wynikiem niedorozwoju emocjonalnego - ale o
tym moze porozmawiamy innym razem.

> dlatego wspomniałam we wcześniejszych postach, że zazdrość nie jest tylko
> wynikiem choroby osoby zdradzonej ...jak i takie przypadki również bywają,
> ale to już jest faktycznie choroba

Masz rację z tym że nie zawsze mamy do czynienia jedynie z zazdrością
zdradzanej bywa (bywa zazdrość tej/ tego drugiego) ale - zazdrość osoby
zdradzonej często przeradza się w banał (lub taka się wydaje) a zazdrość
tej/ tego z którym się częściej jest odbierana jak objaw miłości. Nawiasem
mówiąc idotyczne, że ten/ ta druga jest zazdrosna - przeciez on/ona też
podjęła ryzyko i że tak powiem wiedziała w co się pakuje.

Moim zdaniem rozmawiajac o zdradzie nie bardzo można czegokolwiek uogólnić.
I zważmy też na to że decydując się na "zdradę" nie możemy przewidziec
równiez jak to będzie oddziaływac na nas. Nie jesteśmy ze stali i moze się
zdarzyć tak że jestesmy zauroczeni (zakochani jak to zwał tak zwał) a wtedy
nie widzimy manipulacji emocjonalnej tylko przejaw miłości (klapki z oczu
spadają później). Powiezsz że to świadczy o głupocie - może. Dla mnie
głupotą jest przekraczanie granicy miedzy "flirtem" a "romansem" (czy też
zdradą - mam nadzieję że wiesz o czym piszę, jest dość późno i już mi się
placze - kończę więc).

Pozdrawiam Beata

ps. przy okazji dzięki za brak współczucia - naprawdę mnie wkurza.







 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
15.10 Grzegorz Nowaczyk
15.10 Basia Zygmańska
15.10 Grzegorz Nowaczyk
15.10 Basia Zygmańska
15.10 Sandra
15.10 Grzegorz Nowaczyk
15.10 Blanka
15.10 beatassp
15.10 beatassp
15.10 beatassp
15.10 Grzegorz Nowaczyk
15.10 Sandra
15.10 beatassp
15.10 Jacek
16.10 Grzegorz Nowaczyk
"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Analiza wyborcza
Deklaracja polityczna - Kukiz'15
Zbrodnie w majestacie prawa
Byle tylko do jesieni i wszystko się zmieni
Zjazd woJOWników
Re: Circuit Court PREDATOR Judge James J. Lombardi
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
Czy opiekunka dziecięca to dobry zawód?
Rusza rzadowy projekt "Heart" na swoim, wszystkim zostanie zabrane
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem