Data: 2002-08-06 21:02:16
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kania"
> A ja uwazam, ze dzieciom trzeba pokazac zycie, a spedzanie 36 h przed
kompem
> ciegiem (to wyjatek, ale sie zdarzyl)
Nie uważam że dziecko każdą część życia musi poznać przez obserwację
rodziców, wręcz nie powinno. Mam nadzieję że nie przygotowujecie
dzieci do problemu alkoholizmu pokazując pijanego tatę i problemu
przemocy w rodzinie jako mamy piorącej dzieci po twarzy?
Tak samo z takimi jak przedstawiona przez Ciebie.
>NIGDY
> nie traktowalam dzieciaka jako NAJWAZNIEJSZEGO czlonka rodziny.
To "nigdy" jest przerażające, nie wyobrażam sobie noworodka który
nie jest najważniejszy, który jest całkowicie bezbronny, który nic nie
rozumie
poza tym tylko że musi zjeść, musi mieć sucho, musi czuć się bezpieczny
i kochany.
>czasami sa wazniejsze sprawy niz jego
> chec wyjscia na spacer. To podstawa do zycia w spoleczenstwie.
To jedno, oczywiste.
A drugie to to że rodzic musi czasami wiedzieć że chęć wyjścia
dziecka na spacer jest ważniejsza niż pasje rodzica.
> Sama bliskoscia nie zapewnisz szerokich horyzontow. Oczywiscie dasz
dziecku
> poczucie bezpieczenstwa emocjonalnego. A co z reszta?? z rozwojem
> intelektualnym?? To nie tylko czytanie ksiazek, to rowniez nauka dyskusji,
> spotykanie sie z ludzmi z odmiennych kultur, nauka innych jezykow.
;-/
Oczywiście to co napisałam jest zaprzeczeniem rozwoju horyzontów
dziecka, szczególnie przez jego pierwszych kilka lat ;-/
Fatalnie.
>Trzeba je nauczyc w spoleczenstwie, walczyc o swoje, ale nie
> kosztem innych, umiec sie wybic itp.
Mhm...dziękuję.. Właśnie przez takich Ci wrażliwi są zaszczuci
i nie wybiją się. Ale to nic nie szkodzi, nie mają w rodzinach pracoholików
ani takich którzy nie mogą się poświęcić dla rodziny którą sami założyli.
> Kompromis bardzo czesto rani jedna ze stron.
???
Nie mam pojęcia w takim razie co dla Ciebie jest kompromisem!
Najwidoczniej zupelnie inaczej go rozumiemy.
--
Pozdrawiam
Asia Słocka
GG 2472321
|