Data: 2002-08-07 10:59:26
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Qwax" <...@...q>
Pokaż wszystkie nagłówki
> I tak i nie. Wg mnie nie ma dymu bez ognia. Czyli mój TZ nie musi
mnie
> zdradzac abym poczula to uklucie jesli za czesto widze jego usmiech
i
> zainteresowanie kims, kto ewidentnie interesuje sie nim.
Przez takie, kretyńskie, insynuacje - musiałem się nauczyć widzieć
świat bokiem oka a niejego częścia centralną. Jak długo można idąc z
TŻ odwracać głowę w lewo gdy z prawej strony mija nas ładna
dziewczyna?
> Inna sprawa co ja z tym ukluciem zrobie- czy je sobie wytlumacze i
> poradze z tym sobie sama, czy zrobie z tego powód do awantury i zalu
> wzajemnego.
Zrobisz!! Zrobisz?? Wiele robi!!!
Pozdrawiam
Qwax
|