Data: 2003-12-24 22:51:37
Temat: Re: ze niby sprawy sercowe.
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Arystokrates" <tutaj@nie_podam_.ch> napisał w wiadomości
news:bsd4om$r0d$1@news.onet.pl...
> Z drugiej jednak strony, w znienawidzonej przeze mnie ksiazce jest madre
> zdanie jedno 'jestes zawsze odpowiedzialny za to co oswoiles'. A jak oswoje
> i sie rozmysle, to potem bedzie placz, wyrzuty.... ech.... jakby to nie
> moglo byc prostsze wszystko :\
I dlatego to nie ma sensu. Drugi człowiek nie jest paczką
papierosów do spalenia w jeden lub kilka wieczorów,
choćby jego gusta muzyczne i inne odbiegały o Twoich standardów jak stąd do
wieczności ;).
E.
|