Data: 2006-05-05 06:21:36
Temat: Re: zepsuta lodówka - czyja wina?
Od: "bogna" <a...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:e385ve$mua$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Wiesz... moja ciotka miała przez dziesięć lat pralkę marki Wiatka
> i ta też jej się ani razu nie zepsuła, ale trudno na tej
> podstawie twierdzić, że to były dobre, bezawaryjne pralki :-)
>
Masz rację, trudno twierdzić. Ale a propos, Wiatka u mojej mamy liczy sobie
już z 18 lat i też się nie zepsuła ani razu :) Mimo, że przez pierwszych
kilka lat była używana z prętami zabezpieczającymi bęben, bo panowie którzy
ją montowali "zapomnieli" wymontować wszystkie pręty. Tak nieśmiało powiem:
to chyba były dobre pralki? :)
bogna
|