Data: 2001-10-15 19:22:11
Temat: Re: zerowka - dziecko ze stycznia
Od: "Csirke" <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Z tym wlasnie jest problem choc nie wiem czy rzeczywisty. Jak pisalam mala
> jak dotad ciagle byla w gronie rodzinnym, wiec chyba poczatkowe klopoty z
> zostawaniem samej sa naturalne. Kiedys to jednak musialo nastapic i tu mam
> watpliwosc, czy moze pozniej nie byloby latwiej? Aby ja przyzwyczaic do
> codziennego chodzenia w przyszlosci zdecydowalismy sie wyslac ja na te
> zajecia do domu kultury (choc ciagle moze zostawac z kims z nas). Z kolei
z
> akceptacja zwierzchnosci pan przedszkolanek corka nie ma trudnosci.
Pani Jagodo
Jeszcze jedna uwaga, jeśli pani pozwoli (bo nie wiem, czy czytała pani moją
dyskusję z Cbnetem). Tak naprawdę rzecz się rozchodzi o pół roku. Wbrew
pozorom różnica w rozwoju intelektualnym między 5,5 a 6 latkami nie jest aż
tak bardzo duża, by nie można jej nadrobić. Proszę zauważyć, że osoba
urodzona w końcówce grudnia idąc do zerówki ze swoim rocznikiem będzie o ROK
młodsza w stosunku do dziecka z początku stycznia. Tak naprawdę zatem można
na tej decyzji bardzo wiele zyskać i bardzo wiele stracić.
Pozdrawiam
Csirke
|