Data: 2003-06-13 19:42:23
Temat: Re: ziola i opryski
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Dirko" <d...@w...pl> wrote in message
news:bcd0om$ilq$1@atlantis.news.tpi.pl...
> W wiadomości news:95pjevc99gssmammf67ok3a66e7nvudtd5@4ax.com Sabinka
> <s...@w...pl> napisał(a):
> Domyślam się. ;-) Jednak wypadki chodzą po ludziach. Lepiej przechować
w
> szklanej butelce szczelnie zamknietej w chłodnym i niedostępnym miejscu i
> nie za długo.
O właśnie. Mnie to też interesuje. Robię roztwór, pryskam różę chińską,
asparagusa, połowa zostaje. Ile może stać w opryskiwaczu? Charakterystyczny
wstrętny zapaszek ulatnia się dość szybko, a właściwości?
> Bardzo dobrze, bo lepiej wiedzieć i widzieć z kim mamy do czynienia.
> Żeby zobaczyć jaja przędziorków trzeba wziąć szkło powiększajace. :-)
Taki biały pyłek na spodniej stronie liści?
Pozdrawiam, Basia.
|