On Sun, 22 Oct 2006 11:09:04 +0200, Elżbieta <w...@p...onet.pl>
wrote:

>Dnia Sun, 22 Oct 2006 09:59:41 +0200, MadziaMa napisał(a):
>
>> Tak jak pisałam nie do wszystkiego się przyczepiam - bo sporo rzeczy
>> mały się nauczył i robi postępy w samodzielności, choć małymi
>> kroczkami. A jak twoim zdaniem te opisane kilka sytuacji, które
>> zaobserwowałam wygląda. Czy to sprawa normalna czy też rzeczywiście
>> można by tu więcej wymagać, zakładajac ze te kilka minut to przykład
>> tego co dzieje się generalnie.
>
>Może rzeczywiście masz rację. Chociaż mnie zastanowiło w Twoim opisie
>jedno, o tym, że krótkie hasło nie na wszystkich działa. Jakoś nie bardzo
>łapię o co chodzi.

No tak bo są kwestie kiedy wystarczy, usiądź, nie ruszaj. A są takie,
że jeśli dziecku mowi się nie zabiraj, nie bij, nie oddawaj, to fajnie
byłoby aby jeszcze powiedzieć mu co ma w takiej syt. zrobić jeśli chce
tą rzecz, czy ktoś go zaczepi. Nie wiem na mojego bardziej działa
jeśli wyjaśnię mu dlaczego ma tego nie robić i co zrobić. Bo jeśli nie
podam mu recepty co zrobić w takiej syt. w zamian to skąd ma w sumie
wiedzieć. Nie trzeba 5 minut - wystarczy jedno, dwa zdania i po kilku
razach zapamięta.

pozdrawiam

Magda