Data: 2010-03-22 11:29:06
Temat: Re: znowu ryba, ale inaczej
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
> Dnia Sun, 21 Mar 2010 08:44:56 +0100, krys napisał(a):
>
>> XL wrote:
>>
>>> Teść robił z dużych ilości złowionych płotek pyszne (podobno) smażone
>>> pulpeciki i wekował je w zalewie octowej jak rybę smażoną. Ja tego nie
>>> jadłam, choć wiem, że to podobno przysmak jest. Nie mogłam się zmusić
>>> ze względu na nieciekawy wygląd. Jednak zdaje się, że będę zmuszona, bo
>>> mam w zamrażarce parę plastikowych wiaderek pełnych płotek, mojej zmory
>>> ;-) owoców wędkarskich wypraw MŚK :-)
>>
>> Przecież płotki są pyszne!
>
> Nie pisałam, że nie sa pyszne, tylko że "odpadają" - a to dlatego, że są
> przeraźliwie ościste :-/
Jak ja nie przepadam za rybami, tak płotkom ościstośc darowuję. W zamian za
smak.
>
>> Pulpeciki, jak pulpeciki, ja robię w zalewie octowej dorsza
>
> Rzuć przepis!
Ryba jak ryba normalnie posolona, opanierowana w mące, jajku z mlekiem i
tartej bułce, usmażona, wrzucona do słoików, albo kamiennego garnka. Nie do
pełna, bo wciaga zalewę.
A zalewa:
3,5 szkl wody, 1 szkl octu 10%, 2 łyżki cukru, ziele angielskie, listek
laurowy, i pokrojona w cwiartki cebula. zagotować, gorącą zalać ryby,
odstawi w chłodne miejsce na jakies 2 dni.
Taka porcja zalewy wystarcza mniej więcej na kilogram ryby.
> Może więc zrobię i bardzo proszę o Twój przepis. A ja poszukam czegoś o
> wekowaniu rybnych konserw, bo jak już się zdecyduję toto zrobić, to raczej
> hurtem - czas zrobić wiosenne porządki w zamrażarce :-)
Ja radziłabym jednak spróbować na małej próbce - w końcu ludzie mają różne
smaki, po co masz ewentualnie ryby zmarnować?;-)
J.
|