Data: 2003-07-31 10:23:46
Temat: Re: zrobilam golonke w piwie i pytam
Od: "dżdżownica" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Anna Ladorucka" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bgaq3l$jc6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Tzn. bez piecenia? Hmm... nie kosztowalam, ale nie wyglada to zbyt
> apetycznie.
No w rzeczy samej, widok mało apetyczny (moja zagraniczna ciotka określiła,
że wyglada jak penis), ale gdy roztwór mocno esencjonalny, to mięso ma dość
dobry smak, a tłusta miękka skórka równoważy chudość mięsa od kości.
Oczywiście to z musztardą lub chrzanem.
>
> natomiast skorka i tluszcz wymaga IMO
> upieczenia, no i piwa. Marynowanie tez zasadniczo nadaje smak miesu.
Pewne pytanie technologiczne, do pieczenia pewnie potrzeba dużej (takiej
perelowskiej) golonki? Bo te co widzę w sklepach w okolicy to jakby były od
wyrośniętych świnek morskich.;-) A tak tylko na marginesie pieczone świnki
morskie to popularne danie w Ekwadorze.
> --
> Pozdrawiam,
> Ania Godmother Ladorucka ;)
Ja też
Twoja dżdżownica
|