Data: 2007-11-05 19:29:42
Temat: Re: zupa dyniowa
Od: Waldemar Krzok <w...@i...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lia schrieb:
> McDreamy or McSteamy? *Waldemar Krzok*. Seriously? Seriously.
>
>> Hej,
>>
>> w ramach inspekcji post-haloweenowej przydrożnych sklepów nabyłem drogą
>> zakupu maleńką dynię (ok. 4kg). Z tej dyni została sporządzona
>> zapiekanka, a z resztek (znaczy 1.5kg) zrobiłem wczoraj zupę. Przepis
>> był na 4 osoby i wymagał 300g dyni, więc zrobiłem porcyjkę na 20 osób.
>> Spotkała się ze zrozumieniem nieletnich, zeżarli 2/3 zawartości garnka.
>> Jak kogoś interesuje, to zapodam przepis. Sprawa prosta, tylko obranie
>
> Co za pytanie?
> Jak już zrobiłeś zupie taką reklamę to dawaj przepis :)
rozumiem, że coponiektórzy poznaniacy cienko mają i muszą dziwne rzeczy
jeść, ale by ich nie było stać na własny adres internetowy oraz nick, no
nie wiem.
Tutaj przepis po normalnemu (przeliczam na 4 porcyjki):
Składniki:
30 dag dyni
3 dag imbiru (może być więcej)
0.25l bulionu z kury
0.12l białego wina (no tak z pół szklanki)
2 szalotki
sól, pieprz, curry, chili (dużo), sok z limonki do smaku
Tego soku mniej więcej z jednej limonki. Można jeszcze (ja dałem) dodać
sok z pomarańczy
olej dyniowy lub winogronowy
Procedura:
Szalotki zeszklić na oleju, dodać pokrojony w plasterki imbir, na to
pokrojoną w kostkę dynię. Trochę podsmażyć (ale nie spiec). Zalać
bulionem i winem i podgotować ok. 10 minut, albo trochę dłużej bez
przykrycia, aby masa trochę zgęstniała. Wszystko zmiksować, dodać soku
limonki albo pomarańczy, curry i dobrą porcję chili (ja dałem prawie pół
opakowania, ale moje dzieciaki lubią ostre rzeczy). Gotowe. Zupę można
posypać prażonymi pestkami dyni, jest wtedy coś do pochrupania. Szalenie
zjadliwa zupa, na szczęście coś/niecoś zostało i zaraz się za resztę
zabiorę.
Waldek
|