Data: 2001-09-16 15:45:11
Temat: Re: zupa rybna
Od: Waldemar Krzok <5...@t...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam pourlopowo!
> > 750g karpia, 750g suma, 500g sandacza, 500g sterleta (nie wiem, co to za
> > pies), 40g soli (nie ryby, tylko tego proszku), 300g cebuli, 30g papryki
> > w proszku, 150g papryki w strąkach, 100g pomidorów.
>
> Z grubsza biorac przepis dobry, ale ze skladnikow sadzac wyglada na
> typowo niemieckie "ulepszenie" oryginalnego przepisu. Zastanowcie sie.
> Halaszle to zupa wegierskich rybakow znad Dunaju lub Balatonu i robiona
> jest z ryb, ktore mozna tam zlowic. Skad tu sterlet?
hmmm. Autor nazywa się Venesz József i Niemcem nie jest. Książka
wegierska i kupiona w Budapeszcie. A sterlet? Jak wyczytałem w tzw
miedzyczasie, to ryba ta nazywana jest także dunajskim jesiotrem i jest
(była ?) do złowienia w węgierskim Dunaju.
> Klasyczne halaszle robis sie zasadniczo z karpia rzadziej suma. Gotowac
> je mozna na wywarze z innych ryb -- tzw. chwastu rybiego, okoni, ploci
> etc. oraz z glow i ogonow.
>
> Oczywiscie, jak nie mamy dostepu do karpia lub suma robimy z tego co
> mamy. W cczasie urlopu zrobilem sobie udatne halaszle z leszczy i
> szczupaka.
jadłem też takowe urlopowe, robione na ognisku. Świetne było. Co w
środku? Nie wiem. Koledzy wędkarze robili.
>
> > gotować 40 min na wolnym ogniu. Odcedzić i zalać wywarem kawa"ki ryb.
> > Dodać ikrę, mlecz (b"ee, nie da"bym)
>
> alez oczywiscie, koniecznie, jezeli tylko jest.
jakoś mnie to brzydzi, ale jak ktoś inny to wrzuci, to zjem ;-))
Waldek
|