Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.atman.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.g
azeta.pl!not-for-mail
From: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: związki bylo[Mam 18 lat i problem..]
Date: Tue, 07 Jan 2003 15:23:12 +0100
Organization: .: Maj Rum In Ze Korner Korporejszyn :.
Lines: 53
Message-ID: <0...@4...com>
References: <ausm7n$jd5$1@news.onet.pl> <auss2s$hmt$1@news.tpi.pl>
<av4jfh$mu2$15@news.onet.pl> <av4umd$hov$1@news.tpi.pl>
<av6gqc$qt8$6@news.onet.pl> <av77t5$k8m$1@news.tpi.pl>
<av9lnp$e5h$1@news.tpi.pl> <av9rrl$qp1$1@news.tpi.pl>
<avball$kq5$1@news.tpi.pl> <3...@4...com>
<avbt6p$ng6$1@news.tpi.pl> <d...@4...com>
<avdrh1$al6$1@news.tpi.pl> <a...@4...com>
<M...@n...onet.pl>
Reply-To: k...@g...pl
NNTP-Posting-Host: 212.106.152.229
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.gazeta.pl 1041949375 21070 212.106.152.229 (7 Jan 2003 14:22:55 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 7 Jan 2003 14:22:55 +0000 (UTC)
X-User: krecik
X-Newsreader: Forte Agent 1.93/32.576 English (American)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:29501
Ukryj nagłówki
Czy widzieliście tą reklamę, w której Jakub Słocki
<j...@s...net.nospam> mówi:
>> >2. ma obowiązek równie pokryć koszty mojego leczenia - w konkubinacie nie.
>> I to jest gdzieś naprawdę zapisane?
>
>tak w ustawie o ubezpieczeniach zdrowotnych, w regulaminach prywatnych
>ubezpieczen - nie ma mozliwosci bez posiadania papierka traktowac jak
>rodziny drugiej osoby.
Nienienie, ale nie o to mi chodziło. Czy jest gdzieś zapisane, że żona
ma obowiązek pokryć koszty leczenia męża. Bo to, że osoby bez aktu śluu
s sobie w tym względzie obce, to jasne.
>To jest Twoja definicja konkubinatu. A np. moja to "takie cos jak
>malzenstwo, ale z mozliwoscia pojscia do urzednika nie do sadu, wydania
>zgodnych oswiadzen >rezygnujemy z tego ukladu< i powiedzenia sobie do
>widzenia."
Oczywiście, że to moja własna definicja i myślę, że bardziej zbliżona do
faktycznego stanu - konkubentom (wiem, uogólniam) nie zależy na
wszystkich prawach i obowiązkach instytucji małżeństwa. I w moim
mniemaniu konkubinat nie powinien wyglądać identycznie - no bo po co
mnożyć niepotrzebne byty, skoro możnaby po prostu ułatwić proces
rozwiązywania małżeństw?
>> Miałby to być, IMO, inny rodzaj zwiazku, w
>> którym partnerzy są zainteresowani niejakim uregulowaniem prawnym,
>> mniej, powiedzmy, korzystnym niż w małżeństwie, ale wystarczajacym im do
>> normalnego życia i funkcjonowania w urzędach, szpitalach i innych
>
>A dlaczego mniej korzystnym? Ja uwazam ze powinien byc tak samo
>korzystny jak malzenstwo, i posiadac prawie te same zobowiazania.
>Natomiast powinien wykluczac formulki "przysiag" oraz drastycznie
>uproscic rozwiazanie takiej umowy.
Dlaczego mniej korzystnym? Może to złe słowo: korzystnym w inny sposób.
Coś za coś. Korzystnym dla osób potrzebujących pewnych unormowań
prawnych. Dlaczego nie identycznych jak w małżeństwie? Bo po co inaczej
tworzyć dodatkową instytucję? Porównaj to do różnych form działalności
gospodarczej - rządzą nimi _częściowo_ odrębne przepisy, ponieważ mają
inne potrzeby (znowu oczywiście upraszczam, ale chodzi o zasadę).
Agnieszka
--
.-._ http://www.pieski.tukan.pl/ - niestety zdechło
{_}^ )' Agnieszka Krysiak
'/~` GG 1584
*<- Click here to disagree. Any other action will be an act of support.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|