Data: 2007-08-05 06:56:46
Temat: Ropiejaca angina paciorkowca...
Od: "A5tu5" <a...@v...np.spam.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witajcie!
Choruje bardzo zadko, stad moje lekkie zdziwienie, a ze niedziela to nie mam
kogo spytac o opinie.
Dopadla mnie angina paciorkowca, ale w jaki sposob! Zaczelo sie od bolu zeba
po prawej stronie, 3 dni brania tabletek przeciwbolowych i nagle bum:
czwartego dnia wysiadl mi prawy migdal, zaczela puchnac zuchwa od migdala az
po slinianki pod jezykiem. Po kolejnych 3 dniach tak spuchlo mi wszystko ze
jezykiem ruszyc nie moglem a w nocy pare razy myslalem ze sie udusze.
Poszedlem do lekarza ;) Wykryl angine paciorkowca, zwolnienie + antybiotyk
(Amoksiklav). Po 2 dawkach antybiotyku opuchlizna pod jezykiem pekla,
oczywiscie najgorsza na swiecie wydzielina zaczela sie rozlewac. Od tamtej
pory cala opuchlizna pod jezykiem zaczela schodzic i jest nawet ok. Migdalek
w miedzy czasie tez zaprzestawal bolec. Jednak ciagle niepokoi mnie wielka
opuchlizna na dziasle po wew. stronie. Puchnie, nabrzmiewa, ale ani peknac
nie chce, ani zejsc, a czuje, jak mi zeby od dolu wypycha :/ Przy tym
niesamowicie boli. Zaczynam miec obawy czy aby ta opuchlizna nie jest
zwiazana z pierwotnym bolem zeba, bo zaczynam watpic w paciorkowca... stad
moje pytanie, czy ropna angina paciorkowca moze tez atakowac swoim stanem
ropnym dziaslo? Moze warto pojsc do lekarza aby to nakul?
Dziekuje za pomoc...
--
A5tu5
|