X-Received: by 10.182.61.11 with SMTP id l11mr67449obr.5.1380221328881; Thu, 26 Sep
2013 11:48:48 -0700 (PDT)
X-Received: by 10.182.61.11 with SMTP id l11mr67449obr.5.1380221328881; Thu, 26 Sep
2013 11:48:48 -0700 (PDT)
Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
.pl!news.nask.org.pl!news.unit0.net!news.glorb.com!ek7no6693qab.0!news-out.goog
le.com!9ni346qaf.0!nntp.google.com!z5no7267qad.0!postnews.google.com!glegroupsg
2000goo.googlegroups.com!not-for-mail
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Date: Thu, 26 Sep 2013 11:48:48 -0700 (PDT)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: glegroupsg2000goo.googlegroups.com; posting-host=77.113.112.191;
posting-account=oxm6WwoAAABbNq-FrLxteMJGewUj6LHu
NNTP-Posting-Host: 77.113.112.191
User-Agent: G2/1.0
MIME-Version: 1.0
Message-ID: <6...@g...com>
Subject: Wrogi rodzinie totalitaryzm
From: Adrenalinka <7...@m...pl>
Injection-Date: Thu, 26 Sep 2013 18:48:48 +0000
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:671126
Ukryj nagłówki
http://3.bp.blogspot.com/-wtg76a_AmpA/UkRA9KDDnWI/AA
AAAAAAAJs/sbW1UIWCGZw/s320/deformacje+p%C5%82odu.jpg
http://4.bp.blogspot.com/-KvzwrZR1H1U/UkRBIdN-NhI/AA
AAAAAAAJ0/sT-G06mb80w/s320/duplikacja-twarzowoczaszk
owa-.jpg
http://2.bp.blogspot.com/-GA40h6GLEPc/UkRB4mWeurI/AA
AAAAAAAKA/0MTsfOm4pzY/s320/zdeformowane.jpg
http://3.bp.blogspot.com/-HRqTBoh-1VU/UkRCBoD3NZI/AA
AAAAAAAKI/bxCxhQv2sJ0/s320/bezm%C3%B3zgowie.jpg
Jak co roku jesteśmy skazani walkę o prawo do aborcji w przypadku nieodwracalnego
uszkodzenia płodu. Tym razem środowisko pro-life zebrało 400 podpisów pod projektem
ustawy o usunięciu przesłanki aborcyjnej mówiącej o nieodwracalnym uszkodzeniu płodu.
Pomysłodawcy argumentują swój projekt tym, że zabijane są najczęściej dzieci z
zespołem Downa. Wsłuchując się w głosy obu stron, zauważyłam, że pojawia się w nich
wiele nieścisłości. Chorób genetycznych jest mnóstwo i nie jest to tylko zespół
Downa. Są o wiele poważniejsze wady, skutkujące szybką śmiercią dziecka lub
niedającymi opisać się męczarniami. Przyjęcie ustawy oznaczałoby, że kobiety byłyby
zmuszone rodzić dzieci, których życie zakończy się po kilku godzinach, nieraz
narażając siebie na niebezpieczeństwo. Warto przypomnieć, że nie urodzenie dziecka ,
które umiera po kilku godzinach lub dniach to niesłychanie trudne przeżycie - dziecka
nie ma, a kobieta musi przejść połóg, znosić widok lejącego się z piersi mleka, które
nie będzie wykorzystane. W Polsce niewiele jest banków mleka kobiecego, do którego
można by oddać mleko i w ten sposób pomóc innym dzieciom. Taka placówka funkcjonuje w
Rudzie Śląskiej. Źródłem traumy jest oglądanie dziecka umierającego w męczarniach.
:-"
Okazało się, że dziecko ma wielowadzie. Testy genetyczne, amniopunkcja i wynik -
zespół Patau, nierozwinięty dostatecznie mózg, dwie wady serca, brak lewej kończyny
dolnej, rozszczep podniebienia, przepuklina oponowa i wielotorbielowatość nerek z
nieprawidłowo wykształconym pęcherzem. Szanse przeżycia praktycznie zerowe - dziecko
umrze w brzuchu lub nie przeżyje porodu. Jego serce biło, ale w każdej chwili mogło
przestać. Otrzymałam wskazania do natychmiastowego zakończenia ciąży. Pojechałam do
największej kliniki i co usłyszałam? Odmowę! W moim mieście są jeszcze dwa szpitale
położnicze w których spotkało mnie to samo. Pozostało mi czekać na śmierć dziecka
albo rozpoczęcie porodu. Od otrzymania wyniku minęły 2 tygodnie, a serce dziecka
nadal biło. Wreszcie zaczął się poród. W szpitalu potraktowali mnie jak trędowatą.
Urodziłam po 6 godzinach. I co widziałam? Jak dziecko umiera. Przeżyło poród, ale
zaraz zaczęło się dusić. Spojrzałam. Wiem, że nigdy nie zapomnę tego widoku. Nie chcę
tego opisywać... Dziecko żyło 10 godzin w potwornych męczarniach. I powiem teraz z
pełną odpowiedzialnością, że cieszę się, że tak szybko umarło. A mogło być inaczej,
gdyby lekarze nie odmówili wykonania zabiegu. W moje urodziny minęło 8 lat od
śmierci córki. I cały czas mam przed oczami widok dziecka z tak licznymi wadami. Nie,
wtedy dziecko nie jest piękne. Brzydota wręcz poraża... Po porodzie okazało się, że
córka nie miała również oka, ucho było niewykształcone, brakowało przedniej części
czaszki. Wstrętny widok, choć nie powinnam tak mówić. To straszne, co przeżywa
kobieta, która wie, ze urodzi martwe lub ciężko chore dziecko. Za odmowę lekarzy
zapłaciłam rokiem terapii u psychiatry. Nie da się tak po prostu patrzeć jak umiera
dziecko. Wiem też, jak to jest mieć chore dzieci, może nie tak poważnie, ale jednak."
|