| « poprzedni wątek | następny wątek » |
131. Data: 2010-01-25 21:39:32
Temat: Re: Dalej w temacie - czyli, nie na temat:Dnia Mon, 25 Jan 2010 22:20:46 +0100, Robakks napisał(a):
> "XL" <i...@g...pl>
> news:mdd2ghae24to$.16gp9wqymrx8e.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 25 Jan 2010 21:13:46 +0100, Robakks napisał(a):
>
>>> Dokładnie.
>>> Nie powinno też zapominać się, że dobry program zawiera
>>> wbudowany generator liczb losowych, który wpływa na proces
>>> przetwarzania. Tu programista jest bezradny bo nie wie jaka
>>> liczba zostanie wylosowana. :-)
>
>> Ba. Na każdy program jest sposób - natura zna wiele sposobów na
>> najlepszy nawet program i generator liczb :-)
>> -- Ikselka.
>
> No właśnie. :-)
> Tylko jest mały problem: która natura zna wiele sposobów,
> czy ta, kóra JEST i rządzi światem obiektywnym
> czy ta, która ISTNIEJE w świadomości globa jako nazwa bez
> desygnatu? :)
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości i nie tylko :)
Atojajuż nie wiem, pomyslę o tym jutro, bom taka spiąca :-)
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
132. Data: 2010-01-25 21:42:07
Temat: Re: Dalej w temacie - czyli, nie na temat:Dnia Mon, 25 Jan 2010 13:24:09 -0800 (PST), glob napisał(a):
> XL napisał(a):
>> Dnia Mon, 25 Jan 2010 12:43:12 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
>>
>>> Tylko �e komputery nie sta�y w jaskinich jako� zbili je gwo�dziami
>>> ludzie 50 lat temu, nie ma komputera dzia�aj�cego jak cz�owiek, bo
>>> komputer to zapis danych, czyli wytw�r sztuczny i ten wytw�r sztuczny
>>> mo�e mutowa� , ale danych w �yciu nie ma
>>
>> He he :-)
>> Cz�owiek to te� TYLKO zapis danych (informacji genetycznych, impuls�w
>> chemicznych i elektrycznych), w dodatku nie wykorzystuje nawet setnej
>> cz�ci mo�liwow�ci obliczeniowych ani pojemno�ci swojego m�zgu, wi�c
>> problem TYLKO w tym.
>> "Danych w �yciu nie ma"? Jak to nie ma? Rejestrujemy wszystko, co nas
>> otacza, rozbij to na mniejsze elementy, a oka�e si�, �e ka�dy z nich
mo�na
>> rozbi� na jeszcze mniejsze. I tak prawie w niesko�czono��. Wiesz, ile to
>> informacji/danych??? Nie wszystkie musisz sobie u�wiadamia�, a i tak je
>> zapisujesz.
>>
>>>, abstrakcje sďż˝ jedynie z
>>> pozoru dynamiczne , wi�c zapis si� wyczerpie tak czy owak, bo w pewnym
>>> momecie b�dzie niezrozumia�y dla rzeczywisto�ci, =otoczenia i cz�owiek
>>> po prostu wyci�gnie wtyczk�.
>>
>> Rozumujesz schematami. Udowodni�? - to spr�buj TERAZ wyci�gn��
wtyczkďż˝.
>> Poniaďż˝?
>> :-)
>>
>> --
>>
>> Ikselka.
>
> Bo abstrakcje to uogólnienia , potrzebne do wizji świata, a
> rzeczywistość to konkret, sprzeczność abstrakcji, więc żaden komputer
> nie wyrazi rzeczywistości gdyż posługuje się uogólnieniami-abstrakcje.
> Poza tym dana bólu to nie to samo co sam ból, więc rzeczywistość jest
> zbyt nieprzewidywalna dla danych komputera i dana forma treści
> abstrakcyjnych wyczerpuje się w stosunku do gamy zmian rzeczywistości,
> pozostaje forma bez treści= czysta forma, która nie pasuje do
> rzeczywistości.
> I ten komputer zacznie bełkotać już zupełnie niezrozumiale dla
> następnego pokolenia.
Dobra, globuś, jutro pogadamy, bo mi się miesza już troszku :-)
Dobranoc :-)
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
133. Data: 2010-01-25 21:43:39
Temat: Re: Dalej w temacie - czyli, nie na temat:
Maciej Woźniak napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:d89ea913-6b9a-4d90-9cb1-e0afa2531324@a32g2000yq
m.googlegroups.com...
>
> Maciej Wo�niak napisa�(a):
>
> >Komputer nie jest cz�owiekiem, bo komputer programujesz, on sam siebie
> >niezaprogramuje. A cz�owiek stwarza kultur� i jej ulega, lub si� jej
> >uchyla, gdyby by�a kultura programuj�ca cz�owieka jedynie, to nadal
> >mia�by� romantyzm, bo nikt by go nie obali� i nie stworzy� pozytywizmu
>
> Ale� sk�d. Kultura jest inteligentna. Uczy si� na w�asnych b�edach. A
> w jakim� tam stopniu jest te� przypadkowa, jak przysta�o na tw�r
> cz�ciowo ewolucyjny.
> Zreszt�, oczywi�cie, zaprogramowany przez kultur� cz�owiek jest
> jej cz�ci�. M�zg takiego cz�owieka cz�ciowo pracuje na potrzeby
> cia�a, a cz�ciowo na potrzeby kultury. W tym - jej rozwoju.
> (Odwieczny konflikt duszy i cia�a wcale nie zosta� wymy�lony
> przez mistyk�w, on istnieje naprawd�.)
> Tak wi�c, my�l ludzka istotnie jest si�� nap�dow� kultury.
> Tylko, �e kontrola jest po stronie kultury, a nie po stronie
> cz�owieka. Cz�owiek nie kontroluje kultury. Kultura sama
> si� kontroluje i kontroluje te� cz�owieka.
No to stworzyłeś korporację bez ludzi, i rzeczywiście korporacja
zawŁadnie mechanizmem swoim nad człowiekiem, ale aby zmienić jej
funkcjonowanie na bardziej humanitarne, egzekwuje to człowiek, bo
kultura sama z siebie toszczy się o swój mechanizm, a nie o zmiany ku
człowiekowi, i tak jak pisałem wyczerpuje się jej treść, staje się
czystą formą bez treści, gdyż to człowiek żyje i się zmienia,
przestaje być tożsamy z własnym tworem. Więc obala ją i tworzy coś
nowego, bo on jest żYwy. Ty piszesz że kultura jest żywa, a człowiek
jest martwy. Tylko że ksiązki nie piszczą z bólu chociaż ludzie
potrafią ulec ich wpływowi, a człowiek piszczy, więc zgładzi kulturę,
czy też korporację, co mu łamie kości. Humanitaryzmu by nie było gdyby
twoje komusze bredzenia miały rację bytu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
134. Data: 2010-01-25 21:43:55
Temat: Re: Dalej w temacie - czyli, nie na temat:Dnia Mon, 25 Jan 2010 22:25:36 +0100, Maciej Woźniak napisał(a):
> Ależ skąd. Kultura jest inteligentna. Uczy się na własnych błedach. A
> w jakimś tam stopniu jest też przypadkowa, jak przystało na twór
> częściowo ewolucyjny.
> Zresztą, oczywiście, zaprogramowany przez kulturę człowiek jest
> jej częścią. Mózg takiego człowieka częściowo pracuje na potrzeby
> ciała, a częściowo na potrzeby kultury. W tym - jej rozwoju.
> (Odwieczny konflikt duszy i ciała wcale nie został wymyślony
> przez mistyków, on istnieje naprawdę.)
> Tak więc, myśl ludzka istotnie jest siłą napędową kultury.
> Tylko, że kontrola jest po stronie kultury, a nie po stronie
> człowieka. Człowiek nie kontroluje kultury. Kultura sama
> się kontroluje i kontroluje też człowieka.
Bardzo dobrze powiedziane. Dokładnie tak.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
135. Data: 2010-01-25 21:50:33
Temat: Re: Dalej w temacie - czyli, nie na temat:
Maciej Woźniak napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:d3c8994c-9a1b-4c02-a953-
>
>
> >Ale ten pierwszy ktoďż˝ musi naprogramowaďż˝ na programowanie innych, co
> >najpierw by�o= cz�owiek, czy kultura?
>
> O kulturze mo�na m�wi� w przypadku szympans�w albo wilk�w.
> Ale to nieistotne. Przodkowie cz�owieka byli ma�pami. Kiedy
> stali si� lud�mi? Po czym si� odr�nia przodk�w ludzi -
> ma�py od przodk�w ludzi - ludzi?
> Po ceremonialnych poch�wkach. Mi�dzy innymi.
>
> > Zobacz on pisze= kultura= B�g
> >stworzy� i zaprogramowa� cz�owieka, to ja ju� wol� kk, bo tam B�g
daďż˝
> >cz�owiekowi woln� wol�,
>
> My�lisz, �e mi si� podoba to, co pisz�?
> Fakty podoba� si� nie musz�. A Ty sobie mo�esz wole�.
> Boga nie ma, a kultura jest.
> .
To nie fakty, ale odlot o rzeczywistości, stworzyłeś nowego Boga.
Kultura stworzyła człowieka, dobre, ale za sekciarswto ciebie jeszcze
w wariatkowie zamkną
, bo skąd się wzieła kultura idioto? Jak jakiś ćpun gadasz po zarzyciu
złotego strzału.
Gdyby istniała jedynie kultura, to by nie było żadnego rozwoju, gdyż
ona jest stabilna zamykająca świat w ramach wizji, a żyjący człowiek
tę wizję rozbija dynamizmem życia. Bo człowiek żyje , jak nie
zauważyłeś do tej pory.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
136. Data: 2010-01-25 21:53:01
Temat: Re: Dalej w temacie - czyli, nie na temat:
XL napisał(a):
> Dnia Mon, 25 Jan 2010 22:25:36 +0100, Maciej Wo�niak napisa�(a):
>
> > Ale� sk�d. Kultura jest inteligentna. Uczy si� na w�asnych b�edach. A
> > w jakim� tam stopniu jest te� przypadkowa, jak przysta�o na tw�r
> > cz�ciowo ewolucyjny.
> > Zreszt�, oczywi�cie, zaprogramowany przez kultur� cz�owiek jest
> > jej cz�ci�. M�zg takiego cz�owieka cz�ciowo pracuje na potrzeby
> > cia�a, a cz�ciowo na potrzeby kultury. W tym - jej rozwoju.
> > (Odwieczny konflikt duszy i cia�a wcale nie zosta� wymy�lony
> > przez mistyk�w, on istnieje naprawd�.)
> > Tak wi�c, my�l ludzka istotnie jest si�� nap�dow� kultury.
> > Tylko, �e kontrola jest po stronie kultury, a nie po stronie
> > cz�owieka. Cz�owiek nie kontroluje kultury. Kultura sama
> > si� kontroluje i kontroluje te� cz�owieka.
>
> Bardzo dobrze powiedziane. Dok�adnie tak.
> --
>
> Ikselka.
Jaja sobie z nawiedzonego robisz, może go przekabacisz, bo wiara w
niemożliwe jest u niego ogromna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
137. Data: 2010-01-25 21:55:47
Temat: Re: Dalej w temacie - czyli, nie na temat:Dnia Mon, 25 Jan 2010 13:53:01 -0800 (PST), glob napisał(a):
> XL napisał(a):
>> Dnia Mon, 25 Jan 2010 22:25:36 +0100, Maciej Wo�niak napisa�(a):
>>
>>> Ale� sk�d. Kultura jest inteligentna. Uczy si� na w�asnych b�edach. A
>>> w jakim� tam stopniu jest te� przypadkowa, jak przysta�o na tw�r
>>> cz�ciowo ewolucyjny.
>>> Zreszt�, oczywi�cie, zaprogramowany przez kultur� cz�owiek jest
>>> jej cz�ci�. M�zg takiego cz�owieka cz�ciowo pracuje na potrzeby
>>> cia�a, a cz�ciowo na potrzeby kultury. W tym - jej rozwoju.
>>> (Odwieczny konflikt duszy i cia�a wcale nie zosta� wymy�lony
>>> przez mistyk�w, on istnieje naprawd�.)
>>> Tak wi�c, my�l ludzka istotnie jest si�� nap�dow� kultury.
>>> Tylko, �e kontrola jest po stronie kultury, a nie po stronie
>>> cz�owieka. Cz�owiek nie kontroluje kultury. Kultura sama
>>> si� kontroluje i kontroluje te� cz�owieka.
>>
>> Bardzo dobrze powiedziane. Dok�adnie tak.
>> --
>>
>> Ikselka.
>
> Jaja sobie z nawiedzonego robisz,
Raczej nie.
> może go przekabacisz, bo wiara w
> niemożliwe jest u niego ogromna.
A Ty w coś wierzysz?
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
138. Data: 2010-01-25 21:58:06
Temat: Re: Dalej w temacie - czyli, nie na temat:A był to 25-styczeń-10, gdy Maciej Woźniak wymamrotał:
> Użytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisał w wiadomości
> news:9962775a-8857-4de9-
>
>>W tym co piszesz nie ma wolnej woli, gdyż jak za ciebie coś decyduje
>>to jest determinizm, bo to człowiek decyduje co ma wybrać i czy
>>uchylić się od sfery kultury czy też wniknąć w jej determinację.
>
> Ech, filozofowie. Weź sobie komputer. Jest całkowicie zdeterminowany,
> prawda? Wolnej woli nie ma w nim za grosz, prawda? Ale decyzje
> podejmuje i tak. Decyzje te, owszem, są zgodne z oczekiwaniami
> programisty - na ogół. Tyle, że do podejmowania tych decyzji
> potrzebne są prawdziwe dane. Programista ich nie miał. Więc tej
> decyzji nie mógł podjąć. To komputer.
a dasz jakiś taki bardziej konkretny przykład takiej decyzji?
--
Łej, hej, chłopcze do rej
Puszczaj fiuta, wciągaj buta
Łej, hej, a kiedy idzie złe
Tańcz w kubryku smyku i nie łamnij się
/spięty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
139. Data: 2010-01-25 22:01:08
Temat: Re: Dalej w temacie - czyli, nie na temat:
XL napisał(a):
> Dnia Mon, 25 Jan 2010 13:53:01 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
>
> > XL napisaďż˝(a):
> >> Dnia Mon, 25 Jan 2010 22:25:36 +0100, Maciej Wo�niak napisa�(a):
> >>
> >>> Ale� sk�d. Kultura jest inteligentna. Uczy si� na w�asnych b�edach. A
> >>> w jakim� tam stopniu jest te� przypadkowa, jak przysta�o na tw�r
> >>> cz�ciowo ewolucyjny.
> >>> Zreszt�, oczywi�cie, zaprogramowany przez kultur� cz�owiek jest
> >>> jej cz�ci�. M�zg takiego cz�owieka cz�ciowo pracuje na potrzeby
> >>> cia�a, a cz�ciowo na potrzeby kultury. W tym - jej rozwoju.
> >>> (Odwieczny konflikt duszy i cia�a wcale nie zosta� wymy�lony
> >>> przez mistyk�w, on istnieje naprawd�.)
> >>> Tak wi�c, my�l ludzka istotnie jest si�� nap�dow� kultury.
> >>> Tylko, �e kontrola jest po stronie kultury, a nie po stronie
> >>> cz�owieka. Cz�owiek nie kontroluje kultury. Kultura sama
> >>> si� kontroluje i kontroluje te� cz�owieka.
> >>
> >> Bardzo dobrze powiedziane. Dok�adnie tak.
> >> --
> >>
> >> Ikselka.
> >
> > Jaja sobie z nawiedzonego robisz,
>
> Raczej nie.
>
> > mo�e go przekabacisz, bo wiara w
> > niemo�liwe jest u niego ogromna.
>
> A Ty w coďż˝ wierzysz?
> --
>
> Ikselka.
To chyba jakiś komunista, bo ja takiego odlotu to nawet u gorąco
wierzących nie widziałem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
140. Data: 2010-01-26 07:50:25
Temat: Re: Dalej w temacie - czyli, nie na temat:
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:da76aef4-2b3a-402f-87cd-
>No to stworzyłeś korporację bez ludzi, i rzeczywiście korporacja
>zawŁadnie mechanizmem swoim nad człowiekiem, ale aby zmienić jej
>funkcjonowanie na bardziej humanitarne, egzekwuje to człowiek, bo
>kultura sama z siebie toszczy się o swój mechanizm, a nie o zmiany ku
>człowiekowi, i tak jak pisałem wyczerpuje się jej treść, staje się
>czystą formą bez treści, gdyż to człowiek żyje i się zmienia,
>przestaje być tożsamy z własnym tworem. Więc obala ją i tworzy coś
>nowego, bo on jest żYwy. Ty piszesz że kultura jest żywa, a człowiek
>jest martwy.
W którym miejscu napisałem, ze człowiek jest martwy?
>potrafią ulec ich wpływowi, a człowiek piszczy, więc zgładzi kulturę,
>czy też korporację, co mu łamie kości.
I to niby ja mam komunistyczne ciągotki? Towarzysz Lenin i jego banda
właśnie myśleli tak samo, jak Ty. Historia, niestety, uczy, że
aby zgładzić kulturę, która łamie kości i morduje, trzeba łamać kości
i mordować jeszcze skuteczniej.
Nie powiem, że poczekanie aż ona okrzepnie i nie tyle przestanie, co
ograniczy, jest opcją lepszą - ale historycznie rzecz biorąc, lepiej
się sprawdza.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |