From: "Jarosław Komuda" <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: bliskosc fizyczna
Date: Thu, 23 Dec 1999 18:31:21 +0100
Lines: 32
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 4.72.3110.5
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V4.72.3110.3
NNTP-Posting-Host: pdi119.torun.pdi.net
X-Original-NNTP-Posting-Host: pdi119.torun.pdi.net
Message-ID: <3...@n...vogel.pl>
X-Trace: 23 Dec 1999 18:25:12 +0100, pdi119.torun.pdi.net
X-Complaints-To: U...@v...pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.wnaft.agh.edu.pl!new
s.memax.krakow.pl!mercury.newsgate.pl!news.vogel.pl!pdi119.torun.pdi.net
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:36451
Ukryj nagłówki
bliskosc fizyczna
?(...) im blizej ludzie są wzgledem siebie w sensie przestrzennym, tym
bardziej prawdopodobne, ze stana sie dla siebie atrakcyjni (...)?
... albo i nie, wyobrazie sobie taka sytuacje, gdy ktos, kogo
poznajemy mieszka w innym miescie powiedzmy kilkaset kilometrow od naszego
miejsca zamieszkania, rozmawiamy z nim/nią przez telefon, za posrednictwem
listow, e-poczty, osobiscie spotykamy sie tylko od czasu do czasu, powiedzmy
raz na miesiąc albo na poł roku.
tutaj dochodze do sedna, nie da się zaprzeczyc twierdzeniu, że
bliskosc przestrzenna moze wpływac na zblizenie się dwojga ludzi, nie
wyklucza to faktu, ze odległosc jaka dzieli kobiete i mezczyzne moze byc
jeszcze wiekszym magnesem skutkiem czego do zawiazania się wiezi
emocjonalnej dojdzie znacznie szybciej niz w przypadku bycia blisko.
uzasadnienie powyzszej mysli jest rzecza nadzwyczaj latwa ? mianowicie w
przypadku zbyt częstego kontaktowania sie wzajem jedna ze stron moze dojsc
szybko do przekonania, ze ta druga strona ma jej niewiele do zaoferowania,
pewne przyzwyczajenia ja drażnia lub po porostu, najzwyczajniej w swiecie
jest nudna. rzec chcialoby sie, ze zdecydowanie latwiej doprowadzic do
powstania wiezi emocjonalnej w przypadku gdy nie widzimy sie za czesto i nie
musimy dzielic z soba codziennosci ? owszem wyjątki istnieja, nie mozna
zaprzeczyc.
... cytat pochodzi z ksiazki Jacka Szmatki "Male struktury spoleczne"
zgadzacie sie z tym co napisalem, a moze sie myle
|