Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!far
go.cgs.poznan.pl!not-for-mail
From: Maciek <m...@g...pl>
Newsgroups: pl.soc.uzaleznienia
Subject: marichuana
Date: Mon, 19 Jan 2004 02:08:37 +0100
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 31
Approved: p...@t...eu.org
Message-ID: <bufamf$t0h$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: fargo.intranet
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: fargo.cgs.pl 1074496382 14071 192.168.101.50 (19 Jan 2004 07:13:02 GMT)
X-Complaints-To: a...@c...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 19 Jan 2004 07:13:02 +0000 (UTC)
X-Moderator: p...@t...eu.org
X-Moder-Tool: $Id: pmoder.pike,v 1.10 2001/06/01 13:30:33 eloy Exp $
X-Original-To: p...@t...eu.org
X-NNTP-Posting-Host: e2.osiedle.net.pl
X-Accept-Language: en-us, en
X-User: maacko
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.uzaleznienia:3970
Ukryj nagłówki
Witam, jestem nowy na tej grupie i mam takie pytanie, z ciekawością przeczytam
co grupowicze o tym sądzą:
myślę że marichuana zmienia osobowość człowieka, nie w taki sposób że nie
można nic zrobić bo myśli się o jaraniu, ale kompletnie dezorganizuje życie.
zauważyłem to po sobie, bo musze powiedziec ze jaralem przez jakis rok bardzo
czesto (czyli maratony po 2 tygodnie dzien w dzien), pozniej jakos rzadziej
(2-3 razy na tydz.). róznie to bylo i nierzadko sie zdarzalo ze szkola nie
szkola to bylem zjarany. i tak pozniej doszedlem do wniosku ze jak czlowiek
jara caly czas to nie zauwaza tego problemu, dopiero pozniej, jak mialem plan
zeby sobie zapalic raz na jakis czas, to zauwazylem ze po jednym jaraniu
zejście jest tak chujowe ze sie az za bardzo chujowe, a przez kilka dni nie
moglem sie pozadnie skupic (czyli np. cholerne dziury, ktore przeszkadzaja i
pogorszenie pamieci, co do zdarzen z zycia codziennego) I tak doszedłem do
wyboru faza (ktora szczerze mowiąc uważam sama w sobie jest fajna) albo
trzeźwe życie (trzeźwe czyli, że wiem o co chodzi). I wybrałem to drugie i tak
jakoś z tym wyborem zaczynam życie tak jakby od nowa... bo musicie wiedziec ze
oprocz tego był jeszcze ogolny brak humoru i doły i dołki; nie trwa to dlugo:
nie jaram od jakis... hm gdzies 1,5 misiaca bedzie (nie licze bo jestem zdania
że lepiej jest o tym zapomnieć a nie o tym mimo wszystko mysleć) a próbuje
rzucić (razem z "ograniczeniem" palenia) od września. myśle że nie jest źle,
bo mam do jeszcze kumpla, ktory nawet chyba nie wie ale mi pomaga, ide po
czesci za jego przykladem.
oj cos tak teraz patrze ze to nie było krotkie pytanie jak to zaplanowalem,
ale mam nadzieje ze mi to wybaczycie, komus musze powiedziec co mysle, tak od
serca
ale mimo wszystko pytanie zostalo postawione: czy myslicie ze marycha wpływa
osobowosc? czy moze ja jestem tylko jakims odosobnionym przypadkiem?
dzieki za pzeczytanie, pozdrawiam maciek
|