Strona główna Grupy pl.sci.psychologia nowa amnestia cbneta :)

Grupy

Szukaj w grupach

 

nowa amnestia cbneta :)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1277


« poprzedni wątek następny wątek »

681. Data: 2010-02-25 20:35:37

Temat: Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Rozumiem to co napisałeś, ale chciałbym cię jeszcze bardziej
precyzyjnie odczytywać.

Więc powiedz mi taką rzecz: napisałeś że nie jesteś zahamowany,
ale hamujesz się emocjonalnie.

Co to oznacza?
Czy oznacza to, że istnieją takie osoby, w relacjach z którymi czujesz
się bezpiecznie i mając do nich zaufanie, że nie odczytają twoich
emocji jako słabości(?) i nie wykorzystają ciebie?
Tak należy to rozumieć?



Co do mnie...?
I tak i nie.
Byli tacy co mi zazdrościli, ale ja sobie nie zazdrościłem.
Gdybym powiedział, że mój stan wynikał z traumatycznego dzieciństwa,
to uważam, że przesadziłbym, bo te "traumy", których doświadczyłem
były realnie jakimiś-tam bzdurami, w porównaniu z doświadczeniami
innych.
W ogóle patrzę na to szerzej.
Pokolenie rodziców moich rodziców to osoby które przeżyły dwie wojny
światowe. To byli bardzo niewylewni emocjonalnie ludzie, o surowych
zasadach, którymi kierowali się w życiu.
W oparciu o te swoje właściwości wychowali swoje dzieci, a one
- swoje dzieci.
A zatem jeśli miałbym się porównywać np z moimi rodzicami, to moje
"traumy" muszę ocenić bardzo lekko.
Dlatego nie sądzę (i wiem o tym), abym mógł powiedzmy komuś pod
tym względem ~zaimponować.

Co nie przeszkadza mi wychowywać moich dzieci inaczej niż czynili
to moi rodzice (czy też rodzice mojej pani) ze swoimi.
[Notabene: niewykluczone, że moja mama widząc jak to robimy, oraz
zwłaszcza jakie są tego skutki, przez porównanie ma do siebie
jakieś-tam pretensje.]

--
CB



Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hm5tur$410$1@news.onet.pl...

Czyli jak nie chcę być kompletnym sku*wysynem, to muszę zgłupieć,
lub przynajmniej zagłuszyć rozsądek?
A co z równowagą? Czy też jedno musi być kosztem drugiego?
No i pozostaje jeszcze jedna kwestia:
jeśli wyklucza tylko jednocześnie, tj. szczytową wartość w tej samej
chwili, to jedno może używać drugiego do swoich celów, zamiennie?

Wydaje mi się, że u ciebie była przemiana bardziej duchowa niż emocjonalna,
więc o deficycie ją poprzedzających chyba nie było za bardzo mowy?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


682. Data: 2010-02-25 20:42:01

Temat: Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Bbjk pisze:

> Że tak sobie z rana wtrącę o swoim Was odbiorze:
> Ewa jest rozumną, inteligentną, wrażliwą i ciepłą kobietą, w dodatku
> wzbudzającą zaufanie. Podobnie Ty, choć bardziej kamuflujesz się za
> tarczą żartów i zabawy. Kiedyś, przeglądając wiadome grupy zastanowiłam
> się przez moment, całkiem abstrakcyjnie i testowo, komu z Was
> powierzyłabym dziecko pod opiekę, wychodząc z domu na kilka godzin -
> wyszło, że właśnie Ewie i Tobie Qro (zakładając, że byście się
> zgodziły). Lubię też i cenię Aichę, trzymam 'Uruszlo' kciuki za to, byś
> się śmiała jak najczęściej.

Trudno chyba o piękniejszą laurkę, dziękuję. :)

BTW Ciekawe, że akurat taki "test" sobie wymyśliłaś, bo ja też odkąd mam
dziecko w ten sposób patrzę na ludzi. Nie przyszło mi chyba wprawdzie
nigdy do głowy, żeby tak podejść do usnetowych znajomości, ale w ten
sposób "testuję" bliskich/znajomych ludzi w realu, zwłaszcza kobiety
oczywiście. "Testuję", czyli wyobrażam sobie, jakimi byłyby
potencjalnymi opiekunkami dla mojego dziecka. Jakiś normalnie zew Natury
w ten sposób daje znak o sobie.

No i kolejna sprawa:
Próbuję przebić się przez wszystkie nocne i dzisiejsze posty (nie wiem,
czy dam radę), ale jak na razie rzuca mi się w oczy, że jednak odbiór
tej samej osoby może być różny, nawet skrajnie różny. I po tym widać,
jak wiele w ocenie drugiego człowieka zależy od nas samych, od tego,
jacy sami jesteśmy - ile potrafimy zrozumieć, zaakceptować. Coś nas w
kimś na tyle może drażnić, że go skreślamy zupełnie, a dla kogoś innego
ta sama cecha będzie zaledwie "uatrakcyjniaczem" osobowości. Stąd
przychodzi mi do głowy taki pomysł, że ta druga osoba (którą oceniamy,
czyt. odbieramy) zawsze jest jakoś w nas, z nami zespolona. Qra to
określiła po swojemu lapidarnie "ocena przez pryzmat własnej
doskonałości" i dużo w tym Prawdy. Chiron natomiast niesie swoją naukę:
"nie wkurza ciebie coś w kimś, tylko w tobie" i to też ma swój sens.;)
Przynajmniej ja tak ten problem widzę.

Od razu powiem, że w każdej z tych skrajnych ocen mojej osoby odnajduję
jakąś część siebie, żadna nie jest pozbawiona zupełnie sensu, nawet
Cebkowa. Mój problem polega na odnalezieniu w tym wszystkim jakiejś
równowagi.

Dzięki wszystkim za zaangażowanie. :)
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


683. Data: 2010-02-25 20:43:56

Temat: Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:

> Zresztą, w najbliższym czasie sama zainteresowana pokaże, kto ma racje
> bo jakąś pozę w związku z ostatnimi opiniami przyjmie tak czy inaczej ;-)

A będziesz cykał fotki? ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


684. Data: 2010-02-25 20:45:15

Temat: Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Rozumiem to co napisałeś, ale chciałbym cię jeszcze bardziej
precyzyjnie odczytywać.

Więc powiedz mi taką rzecz: napisałeś że nie jesteś zahamowany,
ale hamujesz się emocjonalnie.

Co to oznacza?
Czy oznacza to, że istnieją takie osoby, w relacjach z którymi czujesz
się bezpiecznie i mając do nich zaufanie, że nie odczytają twoich
emocji jako słabości(?) i nie wykorzystają ciebie, nie musisz się
wobec nich hamować i nie hamujesz?
Tak należy to rozumieć?

Dlaczego w ogóle wyhamujesz się emocjonalnie?
Z jakiego powodu?
Czy chodzi tu o zagrożenie nieadekwatnego (jednostronnego)
zaangażowania z twojej strony i wykorzystania, które cię paralizuje?

Czy emocje/zaangażowanie emocjonalne uważasz za słabość,
na która ty np nie możesz/nie chcesz sobie pozwalać, lub z innego
powodu?
Jakiego?


Co do mnie...?
I tak i nie.
Byli tacy co mi zazdrościli, ale ja sobie nie zazdrościłem.
Gdybym powiedział, że mój stan wynikał z traumatycznego dzieciństwa,
to uważam, że przesadziłbym, bo te "traumy", których doświadczyłem
były realnie jakimiś-tam bzdurami, w porównaniu z doświadczeniami
innych.
W ogóle patrzę na to szerzej.
Pokolenie rodziców moich rodziców to osoby które przeżyły dwie wojny
światowe. To byli bardzo niewylewni emocjonalnie ludzie, o surowych
zasadach, którymi kierowali się w życiu.
W oparciu o te swoje właściwości wychowali swoje dzieci, a one
- swoje dzieci.
A zatem jeśli miałbym się porównywać np z moimi rodzicami, to moje
"traumy" muszę ocenić bardzo lekko.
Dlatego nie sądzę (i wiem o tym), abym mógł powiedzmy komuś pod
tym względem ~zaimponować.

Co nie przeszkadza mi wychowywać moich dzieci inaczej niż czynili
to moi rodzice (czy też rodzice mojej pani) ze swoimi.
[Notabene: niewykluczone, że moja mama widząc jak to robimy, oraz
zwłaszcza jakie są tego skutki, przez porównanie ma do siebie
jakieś-tam pretensje.]

--
CB



Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hm5tur$410$1@news.onet.pl...

Czyli jak nie chcę być kompletnym sku*wysynem, to muszę zgłupieć,
lub przynajmniej zagłuszyć rozsądek?
A co z równowagą? Czy też jedno musi być kosztem drugiego?
No i pozostaje jeszcze jedna kwestia:
jeśli wyklucza tylko jednocześnie, tj. szczytową wartość w tej samej
chwili, to jedno może używać drugiego do swoich celów, zamiennie?

Wydaje mi się, że u ciebie była przemiana bardziej duchowa niż emocjonalna,
więc o deficycie ją poprzedzających chyba nie było za bardzo mowy?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


685. Data: 2010-02-25 20:50:24

Temat: Re: ach ci mężczyźni... [bylo]Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Qrczak pisze:

> A co mi tam (czarna lista alfabetyczna):
>
> CB za dbałość o zawartość KFa
> Chirona za otwartość i szczerość
> Dębskiego za prowokacyjne kręcenie biodrem
> Endera za zmianę
> Globa za bycie sobą
> Redarta za gadulstwo
> Slawiego za determinację
> Stalkera za specyficzne poczucie humoru
> TrenRa za zwięzłość
> - komplementuję.
>
> Wszystkich hurtem zaś za to, że nie są kobietami.

Przy okazji tej listy przyszło mi do głowy, że powinniśmy od czasu do
czasu urządzać sobie małą sesyjkę mówienia sobie miłych rzeczy. Będzie
nam później łatwiej znosić te niemiłe. Jakaś równowaga być musi. ;)

Pod listą się w zupełności podpisuję.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


686. Data: 2010-02-25 20:52:57

Temat: Re: ach ci mężczyźni... [bylo]Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Przemysław Dębski pisze:

> Może to być ten pierwiastek ? ;)

Może być.
Ja mam chyba ten sam pierwiastek w wersji męskiej. Zawsze wyczuwam, o co
facetowi chodzi. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


687. Data: 2010-02-25 20:56:30

Temat: Re: ach ci mężczyźni... [bylo]Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: "czerwony" <u...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hm6m1t$o2q$2@inews.gazeta.pl...
> Dnia 2010-02-25 20:46, niebożę czerwony wychynęło i cichym głosikiem
> ryknęło:
>>
>> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:hm69ha$8k1$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>> Qra, nie mam takiego zalotnego spojrzenia
>> (*)
>>
>> Tym znaczkiem będę oznaczał "kurze zdania istotne", odkrywajace rąbek
>> tajemnicy 'co siedzi w kurze' - to specjalnie dla Chirona.
>>
>> Chyba, że sobie Qra od razu życzy albo nie życzy małej Redartowej
>> psychoanalizy.
>>
>> Kidyś Qra coś tam wspomniała nieśmiało, jak wespół z vonBraunem
>> obrabiałem Chirona sprawy homo-synowskie, a brzmiało to tak:
>> "Ile by Qra dała za takie ...".
>>
>> To jak Qra ? Masz ochotę na zamianę w małą kaczuszkę i hop
>> do stawu ?
>>
>> Oczywiście to może być moja najpoważniejsza pomyłka na psp
>> (i pewnie ostatnia - zatruty kurzy pazur i po Redarcie ...).
>>
>> ;)
>
> Dawaj, dawaj!
>
> Qra, ostatnio jakoś brak wszystkiego

Powolutku, powolutku.
Ja kurę (od)czuję tak: miła, ciepła i inteligentna
kobieta, której siła bierze się po części stąd, że
została przez naturę/zły los zmuszona do intensywnej
pracy na sobą - ma kopleksy na tle swojej fizyczności.
Być może jest np. mocno otyła. W każdym bądź razie
czuje się nieatrakcyjna fizycznie i tego kompleksu nie
rekompensują jej niestety dawane z zewnątrz liczne
sygnały w stylu "jesteś ciepła, inteligentna" itp itd.

No to 'zaprojektowałem' - nie mając od qry nic, poza tymi
drobnymi, oszczędnymi sygnałami typu nick=Qra, 'nie mam ..."
itp.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


688. Data: 2010-02-25 20:58:48

Temat: Re: ach ci mężczyźni... [bylo]Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Przemysław Dębski pisze:

> Wasze podchody pod Trenera są z góry skazane na porażkę, on i tak leci
> na mnie !

Trener leci na Ciebie, a Ty przecież lecisz na mnie (obiecałeś!). Ja na
Ciebie nie lecę, bo lecę na Qrę. No a Qra - jak ogólnie wiadomo - nie lata.
Czy jest taka figura geomerotyczna, która by nas wszystkich zadowoliła?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


689. Data: 2010-02-25 21:00:43

Temat: Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:

> Znamienne że napisała o dzieciach, nie o mężu ;-PPP

Znowu kij w mrowisko. Ale mrówek ni ma.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


690. Data: 2010-02-25 21:01:11

Temat: Re: ach ci mężczyźni... [bylo]Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "medea" napisał:

> > Wasze podchody pod Trenera są z góry skazane na porażkę, on
> > i tak leci na mnie !
> Trener leci na Ciebie, a Ty przecież lecisz na mnie (obiecałeś!). Ja
> na Ciebie nie lecę, bo lecę na Qrę. No a Qra - jak ogólnie wiadomo
> - nie lata. Czy jest taka figura geomerotyczna, która by nas wszystkich
> zadowoliła?

Dajcie mi punkt podparcia, a ja to rozpiszę... na role ;)

--
Pozdrawiam - Aicha (z wiosennym atakiem weny)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 60 ... 68 . [ 69 ] . 70 ... 80 ... 120 ... 128


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

_()_ przyjaźń ponad wszystko !
Ateizm, islam i chrześcijaństwo
8-o
No nie :-D
dlaczego małe dziewczynki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »