ogórki kiszone i dziwny zapach
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 8
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-08-05 06:48:16
Temat: ogórki kiszone i dziwny zapachOd: "Rafał" <a...@c...nospam.pl> szukaj wiadomości tego autora
Nie pierwszy raz kisze ogórki ale raz w zeszłym roku i teraz znowu ...
zakisilismy w duzym garnku glinianym jak zwykle i juz po kilku dniach
śmierdzi z tego żygami. Teściowa mowi że ma to samo. Co jest źle?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
2. Data: 2010-08-05 07:18:52
Temat: Re: ogórki kiszone i dziwny zapachOd: "E." <e...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Rafał pisze:
> Nie pierwszy raz kisze ogórki ale raz w zeszłym roku i teraz znowu ...
> zakisilismy w duzym garnku glinianym jak zwykle i juz po kilku dniach
> śmierdzi z tego żygami. Teściowa mowi że ma to samo. Co jest źle?
>
>
Ogórki dobrze kupować ze sprawdzonego źródła.
Zwykle są pryskane przeciw szarej pleśni i innym choróbskom. PO
pryskaniu jest okres karencji - różnie - zależy od preparatu - zwykle
kilka tygodni. Ale jak gospodarz jest zachłanny to ma to w d... i
sprzedaje mimo to.
Moja teściowa też się nacięła rok temu - 30 słoików szlag trafił -
ogórki miast się zakisić zrobiły w sloju coś na kształt grzyba :(
Od czasu jak naście lat temu zatrułyśmy się z córką truskawkami (a
właściwie chemią na nich) nauczyłam się uważać na to co i od kogo kupuję.
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2010-08-05 07:27:27
Temat: Re: ogórki kiszone i dziwny zapachOd: "Panslavista" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
"E." <e...@o...pl> wrote in message
news:i3dokt$2kq$1@news.net.icm.edu.pl...
> Rafał pisze:
>> Nie pierwszy raz kisze ogórki ale raz w zeszłym roku i teraz znowu ...
>> zakisilismy w duzym garnku glinianym jak zwykle i juz po kilku dniach
>> śmierdzi z tego żygami. Teściowa mowi że ma to samo. Co jest źle?
> Ogórki dobrze kupować ze sprawdzonego źródła.
> Zwykle są pryskane przeciw szarej pleśni i innym choróbskom. PO pryskaniu
> jest okres karencji - różnie - zależy od preparatu - zwykle kilka tygodni.
> Ale jak gospodarz jest zachłanny to ma to w d... i sprzedaje mimo to.
> Moja teściowa też się nacięła rok temu - 30 słoików szlag trafił - ogórki
> miast się zakisić zrobiły w sloju coś na kształt grzyba :(
>
> Od czasu jak naście lat temu zatrułyśmy się z córką truskawkami (a
> właściwie chemią na nich) nauczyłam się uważać na to co i od kogo kupuję.
>
> E.- tam!
Najczęstsza wada to przenawożenie, druga - zła woda, trzecia - wady
technologiczne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2010-08-05 09:17:25
Temat: Re: ogórki kiszone i dziwny zapachOd: "Rafał" <a...@c...nospam.pl> szukaj wiadomości tego autora
ale ja mam swoje ogórki nie poryskane :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2010-08-05 12:11:06
Temat: Re: ogórki kiszone i dziwny zapachOd: "E." <e...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Rafał pisze:
> ale ja mam swoje ogórki nie poryskane :)
W takim razie nie wiem. Może kwesta wody. Kiedyś zrobiłam ogórki ze
świeżym koprem - też wyszły, tyle że woda była glutowata - ciągnęła się
jak kisiel, acz w smaku były dobre.
Może poczekaj jeszcze kilka dni i się zobaczy.
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2010-08-05 14:54:12
Temat: Re: ogórki kiszone i dziwny zapachOd: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Thu, 5 Aug 2010 11:17:25 +0200, Rafał napisał(a):
> ale ja mam swoje ogórki nie poryskane :)
Ja też.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2010-08-05 18:00:08
Temat: Re: ogórki kiszone i dziwny zapachOd: "Stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
Wypaż naczynie wżątkiem, może pomoże, jak nie to zmień naczynie.
Zrobić to należy tak by z pwodu rużnicy temperatur naczynie nie pękło!
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2010-08-05 20:19:19
Temat: Re: ogórki kiszone i dziwny zapachOd: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Thu, 5 Aug 2010 20:00:08 +0200, Stokrotka napisał(a):
> Wypaż naczynie wżątkiem, może pomoże, jak nie to zmień naczynie.
> Zrobić to należy tak by z pwodu rużnicy temperatur naczynie nie pękło!
Jeśli postąpi jak radzisz, niechybnie naczynie pęknie - od "wypażania",
"wżątku" i "rużnicy".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |