Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Sowa" <m...@w...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: [p]deser Pawłowej
Date: Sun, 9 Jul 2006 20:46:38 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 52
Message-ID: <e8riug$ca1$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: kack.multicon.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1152470800 12609 81.219.100.9 (9 Jul 2006 18:46:40 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 9 Jul 2006 18:46:40 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2869
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2869
X-User: padiszachti
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:272742
Ukryj nagłówki
To co ja tam pisałam? że nie lubię bez?
Łżyłam w żywe oczy. ;)))
To znaczy dalej nie lubię, ale w tym jednym, jedynym przypadku padłam z
zachwytu i jadłam na leżaco:
DESER PAWŁOWEJ w wersji ciemnej.
(przepis jest robiony na oko, bo nie zdążyłam na Nigellę i juz tylko
widziałam jak go pożerała, zlepiany z różnych innych i wymaga dopracowania.
Wszelkie uwagi na temat wyrobu owej cholernej bezy mile widziane)
wziąć:
- 3 białka
-180 gr cukru pudru
- szczyptę soli
- łyżeczkę octu (ktoś wie po co??)
- łyżeczkę mąki kukurydzianej (?)
- 2 czubate łyżeczki od herbaty ciemnego, gorzkiego kakao
- łyżeczkę cukru waniliowego
-250 ml śmietany 36%
- łyżkę cukru pudru
- maliny i/lub truskawki (mogą być i inne owoce, ale klasyczna wersja to
maliny, + nieosiągalny przeze mnie dżem z passiflory)
-10 gr gorzkiej czekolady zsiekanej na wiórki
Nastawić piekarnik na 180 st, na blasze ułożyć papier do pieczenia.
białka, ze szczyptą soli i octem ubijać powoli dodając cukru; na lśniącą,
sztywną , gładką pianę.
Jak ubite, przesiać na nie kakao i mąkę kukurydzianą, delikatnie wymieszać.
Wylać na papier i rozsmarować w okrąg ok 18 cm.
wstawić do piekarnika , włączyć termoobieg. Po 2 minutach zmniejszyć temp do
130 st i piec bezę ponad godzinę, przy lekko uchylonym piekarniku i
włączonym termoobiegu.
Potem dać jej ostygnąć w piekarniku.
(Mnie niestety najpierw pięknie wyrosła, potem lekko oklapła na środku, ale
w sumie nie wiem czy ma to znaczenie, bo potem obłożona bitą śmietaną i tak
dostaje wilgoci i siada)
- Jak beza zimna, ubić śmietanę z cukrem pudrem.
Wyłożyć na bezę, posypać suto owocami, i gorzką czekoladą.
No mówię Wam, niebo w gębie. :-)
Sowa
|