Data: 2004-09-20 10:13:03
Temat: pasteryzowanie pasztetu?
Od: "misiczka" <s...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ponieważ od jakiegoś czasu nie jem mięsa, dlatego częściej spędzam czas w
kuchni na różnych kulinarnych eksperymentach ;-)
Wymyśliłam sobie, że mogłabym zrobić pasztet sojowo-soczewicowy, ale nie
zapiekać go, tylko zrobić w wersji do smarowania pieczywa.
Pomysł jest taki, żeby zrobić masę pasztetową (ugotowana soja, soczewica,
warzywa i wszystkie dodatki) ale nie zapiekać jej w blaszce, tylko wsadzić w
słoiki i pasteryzować w piekarniku.
Jak myślicie, czy to ma sens?
Pudełeczko pasztetu sojowego, niezbyt smacznego i w dodatku nafaszerowanego
glutaminianem sodu, kosztuje ponad 2,5 złotego. A takim pasztetem własnej
produkcji mogłabym jeszcze obdarować "bezmięsnego" brata ;-)
Robiłam już pasztety zapiekane w blaszce, ale chodzi za mną ten "słoikowy
pomysł". Głównie też dlatego, że wtedy każdy słoik mogłabym wzbogacić innym
smakiem - np. dać do jednego suszone śliwki, a do drugiego pokrojone oliwki,
a do trzeciego kawałki orzechów, albo koncentrat pomidorowy.
Co Wy na to? :-)
--
pozdrawiam, misiczka
"Kobiety zawsze postawią na swoim, bo mają piersi.
Nieważne duże czy małe, sam fakt ich posiadania oznacza,
że stoicie na wygranych pozycjach." Jonathan Carroll
|